Turyści, którzy postanowili przywitać Nowy Rok w malowniczych Tatrach, rozpoczęli podróż powrotną. Niestety, na DK47, znanej jako zakopianka, powstały ogromne korki. Pokonanie 20 kilometrów od Zakopanego do Nowego Targu zajmuje teraz aż półtorej godziny.
Kto ma czas na Nowy Rok?
W większości zakopiańskich obiektów noclegowych dobę hotelową kończy się o godzinie 10:00, co skutkuje sporym natężeniem ruchu, gdy urlopowicze ruszają w drogę. W pierwszy dzień Nowego Roku można było przejechać zakopianką bez większych przeszkód – co zdaje się być rzadkością w tym regionie.
Wszystkie drogi prowadzą do korka
Jednak po południu sytuacja się zmieniła. Korki powstały na wszystkich wyjazdach z Zakopanego. Warto także wspomnieć o DK49, gdzie ruch na odcinku Bukowina Tatrzańska – Nowy Targ jest wyjątkowo intensywny. Trudno jest nie zauważyć, że po świątecznym szaleństwie, kierowcy muszą wykazać się dużą dozą cierpliwości, a może nawet i poczuciem humoru, czekając w długich kolejkach. Niekiedy na drodze można spotkać śmieszne sytuacje, które wprowadzają odrobinę lekkości do tego szarego widoku. I choć można marzyć o szybszym przejeździe, Tatry z pewnością pozostaną w sercach tych, którzy przyjechali tu choćby na chwilę. Szkoda tylko, że ta chwila tak szybko się kończy na zakorkowanej trasie.