Drugiego dnia świąt Zakopane przeżyło prawdziwe oblężenie turystów. Po spokojnej Wigilii tłumy przybyły do stolicy Tatr, co odzwierciedlały zatłoczone dworce oraz brak biletów na Kasprowy Wierch. Serwis 24tp.pl informuje o „ogromnej fali poświątecznych przyjazdów” oraz rekordowych kolejkach w Kuźnicach, gdzie już od wczesnych godzin porannych zabrakło biletów.
Korki i Wyzwania dla Mieszkańców
Jednak intensywny ruch turystyczny wiąże się również z poważnymi problemami. Mieszkańcy oraz władze Zakopanego zmagają się z potężnymi korkami, które tworzą się na wszystkich dojazdach do miasta. Lokalne społeczności apelują o ograniczenie podróży samochodami oraz o poruszanie się pieszo, sugerując, aby w miarę możliwości korzystać z transportu kolejowego. Niestety, nerwowość na drogach miała tragiczne konsekwencje – drugiego dnia świąt doszło do kolizji trzech samochodów, w której ucierpiało dziecko.
Wielka Chęć do Spędzania Świąt w Górach
Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z PAP zwraca uwagę na rosnące zainteresowanie spędzaniem świąt w górach, szczególnie w obliczu obfitych opadów śniegu tej zimy. „Jest duża kumulacja przyjazdów gości świątecznych. Zima sprzyja tym wyjazdom, a goście wybierają krótkie, trzy- lub czterodniowe pobyty” – zaznacza Wagner.
Międzynarodowy Ruch Turystyczny
Zakopane przyciąga nie tylko rodzimych turystów, ale również odwiedzających z różnych zakątków świata, w tym Amerykanów i Hindusów, a także osób pracujących lub studiujących w Polsce. Miasto staje przed ogromnym zadaniem – obsłużyć liczne rzesze turystów, którzy zdecydowali się spędzić święta oraz Sylwestra w malowniczej scenerii Tatr. Czy podołają temu wyzwaniu, zapewniając bezpieczeństwo i komfort wszystkim przyjezdnym? Odpowiedź przyniosą nadchodzące dni. Warto jednak zauważyć, że dotarcie do Zakopanego pociągiem na Sylwestra może być przyjemniejszym rozwiązaniem, niż utknienie w długich korkach.
Zakopianka w Korku i Niemożliwa Podróż
Wzmożony ruch nie oszczędza także Zakopianki, gdzie pokonanie 20 km zajmuje nawet 1,5 godziny. Sznury samochodów kierujących się do Nowego Targu to coś, co stało się codziennością. W obliczu takiego zamieszania trudno nie zadać sobie pytania: czy komukolwiek się to podoba?
W Zakopanem nadchodzi czas, kiedy nie tylko uroki przyrody, ale też przygody związane z dojazdem do stolicy Tatr mogą stać się atrakcją samą w sobie. Cała sytuacja z pewnością dostarcza wielu emocji – ironicznych i poważnych zarazem. Obserwujmy więc, co przyniosą kolejne dni, bo w Tatrach nigdy nie jest nudno!