Wszystkie nadzieje zostały przetrącone. Informacje, które krążyły w mediach, niestety się potwierdziły. Warszawski Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego przekazał tragiczne wieści dotyczące zaginionego wykładowcy. Profesor Mirosław Kurkowski (†53) nie żyje.
POSZUKIWANIA PROFESORA KURKOWSKIEGO
Od kilku dni w sieci pojawiały się apele o pomoc w odnalezieniu dziekana wydziału matematyczno-fizycznego. W niedzielę, 8 grudnia, odnaleziono samochód zaginionego profesora, a wewnątrz ujawniono jego ciało.
„Dziś dotarła do nas bardzo smutna informacja o śmierci prof. Mirosława Kurkowskiego z Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Szkoły Nauk Ścisłych UKSW” – relacjonował ks. prof. Ryszard Czekalski, rektor uczelni.
WSPÓŁCZUCIE I ŻAL
Rektorat, Senat oraz cała społeczność akademicka uniwersytetu łączą się w żalu z rodziną prof. Kurkowskiego. Składamy szczere kondolencje najbliższym oraz wszystkim, którzy odczuwają skutki jego nagłej śmierci, wypraszając Miłosierdzie Boże dla Świętej Pamięci profesora.
Profesor Kurkowski zniknął we wtorek, 3 grudnia, w okolicach Blachowni (woj. śląskie). Ostatni kontakt miał miejsce około godziny 10; wracając z wyjazdu, poinformował żonę, że planuje być w domu na południe.
Sąsiedzi widzieli go, potwierdzając, że wrócił. Pozostawił w domu laptop oraz książki, zjadł coś i napisał kartkę z informacją, że „wychodzi na miasto” – relacjonowała żona zaginionego.
TRAGICZNY FINAŁ POSZUKIWAŃ
Wykładowca wyłączył obie karty SIM w telefonie oraz lokalizację, co uniemożliwiło dalszy kontakt. Wsiadł do swojego samochodu i ruszył w nieznanym kierunku. W nocy z 3 na 4 grudnia telefon miał krótki sygnał w okolicach swojej lokalizacji. W sieci zaczęły się apele o pomoc w poszukiwaniach.
Tragiczny koniec poszukiwań miał miejsce w niedzielę, 8 grudnia. Przypadkowy przechodzień natknął się na auto 53-latka w lesie, w miejscowości Kuleje, oddalonej o około 20 kilometrów od miejsca zamieszkania profesora.
Odejście profesora Kurkowskiego to nie tylko strata dla rodziny, ale również dla uczelni, która traci niezwykle cenionego wykładowcę i człowieka. To tragiczne wydarzenie przypomina, jak kr fragile życie może być.
