W Krapkowicach na Śląsku miała miejsce dramatyczna akcja poszukiwawcza, która mogła zakończyć się tragicznie. Dotyczyła zaginięcia 55-letniego mężczyzny, o którego życie i zdrowie zakładano, że mogły być poważnie zagrożone. Jego rodzina, zaniepokojona nieobecnością, zgłosiła sprawę na policję, podkreślając, że pozostawił on informację, by go nie szukać. To niecodzienne zalecenie nie powstrzymało jednak funkcjonariuszy przed działaniem.
POSZUKIWANIA W RYNKU SŁAWY
Rodzina zaginionego zawiadomiła dyżurnego Komisariatu Policji w Kłomnicach, co zapoczątkowało szeroko zakrojone działania. Na podstawie analizy informacji ustalono, że mężczyzna mógł przebywać w powiecie krapkowickim. Natychmiast wezwano wsparcie, a jednostka policji w Krapkowicach uruchomiła alarm, mobilizując funkcjonariuszy, w tym oddziały wydziałów kryminalnych.
TRUDNE WARUNKI POSZUKIWAŃ
Akcja ratunkowa nie była prosta. Obszar poszukiwań obejmował wioskę Januszkowice oraz pobliski zbiornik wodny, co znacznie utrudniało lokalizację zaginionego. Zespoły funkcjonariuszy pracowały w wyznaczonych sektorach, biorąc pod uwagę każdy możliwy scenariusz, a na miejscu obecny był również przewodnik psa służbowego. Ta sytuacja pokazuje, jak wielką determinację wykazali stróże prawa – każda minuta miała znaczenie.
POWROCILI DO DOMU
Po intensywnych nocnych poszukiwaniach funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach odnaleźli mężczyznę w domku letniskowym w Januszkowicach. Szczęśliwie, 55-latek był cały i zdrowy, co wywołało ulgę zarówno wśród jego bliskich, jak i dzielnych policjantów, którzy przez całą noc walczyli z czasem i trudnościami terenu. Mężczyzna został przekazany pod opiekę zespołu ratunkowego, co kończy tę dramatyczną historię w dobrym stylu.
Źródło: Polska Policja