W sobotnie popołudnie, na terenie zbiornika wodnego Sosina w Jaworznie, policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach dostali niepokojącą wiadomość o zaginięciu 12-letniego chłopca chorego na cukrzycę. Bezzwłocznie przystąpili do akcji, a ich szybka reakcja sprawiła, że malec wrócił do rodziny cały i zdrów.
W POSZUKIWANIU ZAGINIONEGO
Podczas swojej służby przy zbiorniku, mundurowi zauważyli znaki ratowników WOPR, które sugerowały, że ktoś może potrzebować pomocy. Jak się okazało, z rodziną oddalił się 12-letni chłopiec z pompą insulinową. Po pojawieniu się rysopisu dziecka, policjanci natychmiast przekazali informacje innym patrolom, jednocześnie decydując się poszukać rodziców zaginionego.
EMOCJE I OBAWY
Rodzina, zdruzgotana zaistniałą sytuacją, przekazała, że chłopiec, z powodu problemów emocjonalnych, może obawiać się obcych. Ta informacja rzuciła nowe światło na sprawę – możliwe, że właśnie lęk skłonił go do ucieczki. Mundurowi, nie tracąc czasu, ruszyli do przodu w poszukiwaniu dziecka, trzymając kciuki za jego szybkie odnalezienie.
POSZUKIWANIA NA DRODZE ROWEROWEJ
W trakcie działań patrolowych dotarła do nich wiadomość, że na ścieżce rowerowej biegnącej wokół zbiornika widziano chłopca odpowiadającego podanemu rysopisowi. Policjanci skoncentrowali swoje poszukiwania na tej trasie. Po pewnym czasie, po godzinie intensywnych poszukiwań, w końcu natrafili na zaginionego. Dziecko, choć przerażone i zagubione, miało w sobie odwagę, by skontaktować się z mundurowymi.
BEZPIECZNY POWRÓT DO RODZINY
Policjanci uspokoili chłopca, zapewniając go, że nic mu nie grozi. Chłopiec, który w obliczu strachu zdołał się otworzyć na mundurowych, zyskał chwilowe poczucie bezpieczeństwa. Po emocjonującej przejażdżce radiowozem, wrócił pod czujną opiekę swoim rodziców. Dzięki błyskawicznej akcji policji, 12-latek mógł kontynuować wakacyjne szaleństwo, tym razem z większą troską ze strony dorosłych.
Źródło: Polska Policja