W minionym tygodniu policjanci odnaleźli zaginioną 17-letnią dziewczynę, która uciekła z domu. Okazało się, że znajdowała się u 19-letniego mężczyzny, poszukiwanego listem gończym. Ewakuacja nastolatki z kryjówki pod łóżkiem wymagała interwencji mundurowych, którzy zmuszeni byli do siłowego wejścia do lokalu. Po zakończeniu akcji dziewczyna wróciła do rodziny, a jej znajomy został zatrzymany i trafił do aresztu śledczego w związku ze sprawą narkotykową.
ZAGINIĘCIE I POSZUKIWANIA
O zaginięciu 17-latki policjanci z 2. komisariatu zostali powiadomieni na początku października. Młoda dziewczyna opuściła dom bez informowania bliskich o swoich zamiarach, co wzbudziło ich niepokój. Rodzina podjęła decyzję o zgłoszeniu sprawy funkcjonariuszom, którzy natychmiast przystąpili do działań poszukiwawczych.
USTALENIE LOKALIZACJI
W krótkim czasie przedstawiciele 2. komisariatu zdecydowali się na publikację wizerunku zaginionej. Na podstawie informacji operacyjnych szybko zidentyfikowali miejsce, w którym prawdopodobnie mogła przebywać – mieszkanie mężczyzny, który był poszukiwany za przestępstwa narkotykowe. Po zidentyfikowaniu adresu, podczas wizyty okazało się, że drzwi są zamknięte, co zmusiło policjantów do siłowego wejścia do lokalu.
DRAMATYCZNA INTERWENCJA
W lokalu zastali nie tylko poszukiwanego 19-latka. W trakcie przeszukania usłyszeli hałasy dobiegające z kryjówki, ukrytego pod łóżkiem. Okazało się, że to tam schowała się zaginiona dziewczyna. Cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie – 17-latka wróciła do rodziny, a jej znajomy został osadzony w policyjnej celi, w oczekiwaniu na przewiezienie do aresztu śledczego.
Akcja zakończyła się zatem z sukcesem, ale wydarzenia te przypominają, jak ważne jest dbanie o młodzież i ich bezpieczeństwo w trudnych czasach. Miejmy nadzieję, że ta historia będzie miała pozytywne zakończenie dla wszystkich zaangażowanych.
Źródło: Polska Policja