Dzisiaj jest 11 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zaginięcie studentki z Wrocławia: tajemnicze okoliczności awaryjnego zatrzymania pociągu

Na Dolnym Śląsku prowadzone są poszukiwania 23-letniej Weroniki Jędras, studentki Politechniki Wrocławskiej. Ostatni raz była widziana kilka dni temu, kiedy zmierzała w stronę Szklarskiej Poręby Górnej. Z informacji przekazanych przez jej bliskich wynika, że nie miała przy sobie telefonu komórkowego.

Ostatnie widzenie na Dworcu Głównym

Zgodnie z relacją „Gazety Wrocławskiej”, Weronika po raz ostatni pojawiła się w publicznych miejscach 17 grudnia, pomiędzy 7 a 10 rano, na Dworcu Głównym we Wrocławiu. Wsiadła do pociągu kierującego się w stronę Szklarskiej Poręby Górnej. W trakcie podróży mogła napotkać pewne trudności.

Jej ojciec podzielił się informacją, że na odcinku z Wałbrzycha wystąpiły problemy — przewrócone drzewo blokowało drogę, więc wprowadzono komunikację zastępczą. „Może ktoś ją zauważył i wie, czy wsiadła do autobusu zastępczego” — napisał w swoich mediach społecznościowych. Dodał, że Weronika zostawiła telefon w domu, co prowadzi do sprawdzania jej aktywności na laptopie.

Wyruszają na poszukiwania

Rodzina i znajomi intensywnie poszukują studentki. Wyrazili chęć pomocy również przedstawiciele Samorządu Studenckiego Politechniki Wrocławskiej. „Pomóżmy w poszukiwaniach!” — apelują. Ostatni raz młoda kobieta miała być widziana w Wałbrzychu około godziny 9:14.

Weronika Jędras, pochodząca z Katowic, obecnie studiuje i mieszka we Wrocławiu. Ma około 170 cm wzrostu, jest szczupła, a jej jasnobrązowe włosy sięgają ramion. Kobieta ma zielone oczy, a w dniu wyjazdu z Wrocławia mogła mieć na sobie brązowy kożuch.

Prośba o pomoc

Osoby, które widziały Weronikę lub posiadają jakiekolwiek informacje na temat jej miejsca pobytu, proszone są o kontakt z policją. Można dzwonić pod numery: 536 595 647 oraz 600 365 196.

„Dalej szukamy… Wera, błagam, pomóż nam pomóc, nam wszystkim… My tutaj nie przestaniemy czekać nigdy” — zaapelował zrozpaczony ojciec zaginionej.

Poszukiwanie zaginionych, jak pokazuje przypadek Weroniki, to nie tylko czas trwogi i niepewności, ale także dowód na jedność Bliskich oraz społeczności, którzy są gotowi wspierać się nawzajem w trudnych chwilach. Właściwie, można tylko mieć nadzieję, że taka determinacja przyniesie szybkie i pozytywne rezultaty.

Źródło/foto: Onet.pl

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie