Dzisiaj jest 5 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zaginięcie Izabeli P. na autostradzie – co wydarzyło się z jej samochodem?

Prokuratura postanowiła umorzyć dochodzenie dotyczące zaginięcia Izabeli P., która w sierpniu zniknęła bez śladu na autostradzie A4. Tuż przed zaginięciem, informowała rodzinę o awarii swojego samochodu. Kobieta była poszukiwana przez 11 dni; gdy w końcu została odnaleziona, była w złym stanie fizycznym i nie chciała wchodzić w kontakt z bliskimi. Interia dotarła również do nowych informacji na temat tajemniczej usterki jej pojazdu.

Okoliczności odnalezienia Izabeli P.

20 sierpnia, 11 dni po zaginięciu, Izabela P. pojawiła się u znajomych w Bolesławcu. Tego samego dnia na miejsce wyjechał prokurator, a śledztwo miało trwać aż do końca października. W tym czasie nie udzielano informacji o postępach sprawy. Ostateczna decyzja została podjęta 4 listopada.

– Śledztwo zostało zakończone. Prokurator umorzył sprawę na podstawie artykułu 17. Kodeksu postępowania karnego – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, Ewa Węglarowicz-Makowska. Zgodnie z tym przepisem, postępowanie nie zostaje wszczęte lub zostaje umorzone, gdy nie stwierdza się czynu zabronionego.

Wyjaśnienia Izabeli i dowody w sprawie

Prokuratura potwierdziła, że Izabela P. została przesłuchana jako świadek i zrelacjonowała wydarzenia, które miały miejsce pomiędzy 9 a 20 sierpnia. Szczegóły zeznań pozostają jednak poufne „ze względu na jej dobro”. Węglarowicz-Makowska zacytowała słowa kobiety, która zapewniła, że w tym czasie była wolna, nie miała kontaktu z nikim i nie otrzymała pomocy.

Nie znaleziono dowodów świadczących o tym, aby kobieta mogła doznać jakiejkolwiek krzywdy. W trakcie postępowania przesłuchano także bliskich Izabeli, w tym jej męża oraz rodziców i znajomych, którzy potwierdzili, że w chwili odnalezienia była ona w złym stanie zdrowia. – Po przybyciu służb, Izabela P. miała już możliwość skorzystania z prysznica oraz otrzymania posiłku – dodała prokurator.

W przesłuchaniach brali także udział pracownicy, z którymi współpracowała Izabela, oraz osoby, które pomogły w przetransportowaniu pozostawionego na autostradzie samochodu. Prokuratura zleciła też biegłemu ocenę, czy pojazd rzeczywiście uległ awarii, tak jak twierdziła 35-latka w rozmowie telefonicznej z bliskimi.

Z opinii eksperta wynika, że auto było sprawne, choć możliwe, że w trakcie jazdy zaświeciła się kontrolka informująca o drobnej usterce. – Gdyby Izabela P. zatrzymała się i ponownie uruchomiła silnik, mogłaby kontynuować jazdę – wyjaśniła rzeczniczka.

Sytuacja Izabeli w czasie zaginięcia

Izabela P. zniknęła 9 sierpnia, gdy podróżowała autostradą A4 z Bolesławca do Wrocławia, gdzie planowała odebrać swojego ojca ze szpitala. W trakcie jazdy zadzwoniła do niego, informując, że samochód przestał działać. Gdy rodzina straciła z nią kontakt, poszukiwania skupiły się na autostradzie, gdzie na 78. kilometrze znaleziono jej samochód oraz porzucony telefon.

Początkowo prowadzone było postępowanie w sprawie pozbawienia wolności, jednak ostatecznie Izabela P. została odnaleziona w Bolesławcu. W czasie zaginięcia była członkinią wspólnoty Świadków Jehowy, która aktywnie uczestniczyła w jej poszukiwaniach. W sprawie wypowiadał się także jej mąż, z którym Izabela od pewnego czasu żyła osobno.

Źródło/foto: Interia

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie