Pojawiły się nowe wiadomości dotyczące Beaty Klimek, zaginionej kobiety. W centrum zainteresowania znajduje się obecna partnerka jej męża, Agnieszka B., która w przeszłości odbyła karę trzech lat pozbawienia wolności za wspomaganie zabójcy swojego pierwszego męża, Romualda T. Dziennikarze „Faktu” dotarli do jej drugiego mężczyzny, który ujawnił szereg niepokojących szczegółów dotyczących zarówno przeszłości Agnieszki, jak i zaginięcia Beaty Klimek.
PRZESZŁOŚĆ AGNIESZKI B.
25 lat temu, Agnieszka B. została skazana za współudział w zabójstwie swojego pierwszego męża. Z ustaleń wynika, że niewątpliwie przyczyniła się do zatarcia śladów oraz manipulacji w sprawie tego tragicznego zdarzenia.
W rozmowie z „Faktem” jej drugi mąż, Andrzej, opisał ich znajomość, która rozpoczęła się w 2004 roku, kiedy Agnieszka była na zwolnieniu warunkowym. Kobieta nie ukrywała swojej przeszłości, a po trzech miesiącach od odsiedzenia wyroku para postanowiła wziąć ślub.
Pan Andrzej zdradził, że początkowo zamieszkali razem z jego rodzicami, a Agnieszka, mająca już syna z poprzedniego związku, wkrótce urodziła dwoje dzieci. Jednak jak przyznał, życie małżeńskie bywało problematyczne.
WEDRÓWKI I ROZWÓD
W 2017 roku Agnieszka B. postanowiła opuścić męża z dziećmi, a po pięciu miesiącach powróciła. Mimo to, małżeństwo nie przetrwało próby czasu. W 2019 roku Agnieszka złożyła pozew rozwodowy i wyjechała do Niemiec, aby pracować jako opiekunka. Andrzej opisał, jak dzieci zostały z nim, a Agnieszka w Niemczech nawiązała nową znajomość, która zakończyła się tragicznie, kiedy jej partner zmarł.
ZALEŻNOŚCI I ZBRODNIA
Biorąc pod uwagę mrożące krew w żyłach okoliczności, pan Andrzej podzielił się także informacjami o morderstwie Romualda T. Twierdzi, że Agnieszka przyznała się do zacierania śladów i ukrycia zakrwawionej kurtki zamordowanego męża. Zdziwieniem napawa fakt, że po zabójstwie uczestniczyła w programie telewizyjnym, gdzie opowiadała o zaginięciu męża, otrzymując za to wynagrodzenie.
Były mąż Agnieszki nie chce jednak spekulować na temat jej potencjalnego udziału w zaginięciu Beaty Klimek, zaznaczając, że nie ma pełnej pewności, co do jej zdolności do popełnienia podobnych czynów.
ZAGINIĘCIE BEATY KLIMEK
Beata Klimek zaginęła 7 października, po tym jak odprowadziła swoje dzieci na przystanek autobusowy. Ostatni raz widziano ją rozmawiającą z sąsiadką, informującą o pośpiechu do pracy. Po próbach kontaktu z jej telefonem, który nagle zamilkł, wszczęto poszukiwania na szeroką skalę, które jak dotąd nie przyniosły skutku.
Osoby bliskie Beacie wykluczają możliwość, że mogła uciec z innym mężczyzną. Z danych wynika, że ma 158 cm wzrostu, krępą sylwetkę, brązowe oczy oraz rude włosy do ramion. W dniu zaginięcia miała na sobie różową kurtkę, czarne spodnie oraz biało-niebieskie buty sportowe. Wszelkie informacje dotyczące jej zaginionej osoby można kierować do Komendy Powiatowej Policji w Łobzie lub dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Źródło/foto: Interia