Sąd Rejonowy w Sosnowcu odrzucił wniosek prokuratury dotyczący trzymiesięcznego aresztu dla księdza Krystiana K. Decyzja sędziów opierała się na uznaniu, że przedstawione dowody nie są na tyle mocne, by kapłan musiał odpowiadać w areszcie. Prokuratura planuje odwołanie się od tej decyzji oraz zamierza złożyć akt oskarżenia w nadchodzących dwóch miesiącach.
Tragedia w parapfii
Przypomnijmy, że w marcu ubiegłego roku w mieszkaniu księdza zmarł 21-letni mężczyzna. Służby przybyły na miejsce po wezwaniu duchownego i stwierdziły zgon. Badania wykazały, że zarówno kapłan, jak i zmarły byli pod wpływem dużej ilości narkotyków. Wcześniej księdzu postawiono zarzut posiadania narkotyków, a teraz prokuratura uzupełniła go o nieumyślne spowodowanie śmierci.
Nowe zarzuty
W czwartek Krystian K. został ponownie zatrzymany, a dotychczasowy zarzut dotyczący posiadania narkotyków zmieniono na posiadanie znacznej ilości substancji odurzających. Prokurator Zbigniew Pawlik wyjaśnił, że zabezpieczone narkotyki były tak czyste, iż mogły odurzyć wiele osób, co skłoniło prokuraturę do uznania tej ilości za znaczną. Choć w pierwszym dniu zatrzymania duchowny odmówił składania wyjaśnień, na posiedzeniu aresztowym zdecydował się jednak mówić.
Stanowisko diecezji
Diecezja sosnowiecka potwierdziła, że ksiądz Krystian K. był rezydentem w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP, co oznacza, że miał prawo mieszkać w tej parafii, choć nie pełnił funkcji proboszcza ani wikariusza. Po tragicznym incydencie duchowny został zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków do momentu wyjaśnienia sprawy.
Śmierć 21-latka oraz związane z nią okoliczności poruszają nie tylko lokalną społeczność, ale mogą także pociągać za sobą szersze konsekwencje w kontekście działalności duchowieństwa. W obliczu zarzutów i tragicznych zdarzeń, sytuacja ta staje się coraz bardziej złożona i wymaga dokładnego zbadania przez odpowiednie organy.
Źródło/foto: Polsat News