Dzisiaj jest 13 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Zachowanie zabójcy Pawła Adamowicza na rozprawie. Ekspert ocenia znaczenie „roli życia”

13 stycznia 2019 roku, podczas 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, doszło do tragicznego zdarzenia w Gdańsku. Stefan Wilmont zaatakował prezydenta miasta, Pawła Adamowicza, zadając mu ciosy nożem. Niestety, dzień później, Adamowicz zmarł wskutek odniesionych ran. Gdański sąd okręgowy skazał Wilmonta na dożywocie, a jego reakcja podczas odczytywania wyroku była zdumiewająca – niemal obojętny, zdawał się być zadowolony z siebie.

ANALIZA ZACHOWANIA ZABÓJCY

Marka Wilmonta skazano na dożywocie, jednak na sali sądowej zachowywał się tak, jakby wyrok traktował jako triumf. W momencie ogłoszenia kary, nie wyraził ani krzty żalu. Uśmiech na jego twarzy oraz śmiech, gdy usłyszał o zadanych Adamowiczowi ranach, nie pozostawały bez komentarza. Specjalista w zakresie komunikacji niewerbalnej, Łukasz Kaca, analizując jego mimikę i postawę, podkreślił, że zachowanie oskarżonego może być dla wielu ludzi szokujące. Oczekiwanie na stan skruchy i wstydu zostało zastąpione przez zimną radość.

ZASADNICZE KWESTIE PSYCHIATRYCZNE

Na potrzeby sprawy powołano trzy różne zespoły psychiatrów, ponieważ biegli mieli wątpliwości co do poczytalności Wilmonta. Jeden zespół uznał, że w momencie ataku był on niepoczytalny, podczas gdy dwa inne stwierdziły ograniczoną poczytalność. Sędzia Aleksandra Kaczmarek zdecydowała się nie zastosować nadzwyczajnego złagodzenia kary, co oznacza, że Wilmont będzie mógł starać się o przedterminowe uwolnienie dopiero po 40 latach odsiadki. W ustnym uzasadnieniu sędzia zauważyła, że Wilmont od samego początku dążył do tego, aby jego czyn był zauważony, a jego działania były zaplanowane i bezwzględne.

MOTYWACJA I ZACHOWANIE OSKARŻONEGO

Sędzia Kaczmarek wskazała na to, że oskarżony nie znał swojej ofiary, a motyw jego czynu ujęty był w poczuciu krzywdy oraz braku wyrzutów sumienia. Wilmont okazał się osobą niebezpieczną, zdając sobie sprawę z wyrządzanej krzywdy. Proces rozpoczął się w końcu marca 2022 roku, gdzie od samego początku milczał i ignorował pytania sądu. Jego niechęć do rozmów była wyraźna, mimo że chętnie dzielił się „informacjami” z prokuratorem, twierdząc, że zbrodnia była przygotowywana z pomocą zewnętrznych osób, co zresztą nie zostało potwierdzone.

TRAGEDIA I JEJ SKUTKI

Zamach na Pawła Adamowicza miał miejsce na Targu Węglowym w Gdańsku, gromadzącym setki ludzi. Wilmont, podbiegając do prezydenta, krzyczał: „Mordercy, mordercy!”, co tylko dodaje dramatyzmu całej sytuacji. Śmierć Adamowicza pozostawiła nie tylko pustkę w Gdańsku, ale również narastały pytania o stan zdrowia psychicznego Wilmonta, który stał się symbolem niewyobrażalnej tragedii.

Wynik procesu, który zakończył się dożywotnim skazaniem Wilmonta, stanowi silny sygnał w walce o bezpieczeństwo i zrozumienie przyczyn tak ekstremalnych działań. Ten czarny dzień w historii Gdańska pozostanie na długo w pamięci zarówno lokalnej społeczności, jak i całego kraju.

Źródło/foto: Onet.pl Adam Warżawa / PAP

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie