Cztery morderstwa w zaledwie dziewięć dni. Ofiary tragicznie zmarły w niepokojąco podobny sposób — zostały uduszone. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Antoni Skiba, podkreśla, że w tej sprawie można zauważyć analogię do dwóch nowoczesnych Rodionów Raskolnikowów. Mamy do czynienia z mrocznymi zbrodniami na starszych kobietach, które swoją motywacją przywodzą na myśl dzieła Fiodora Dostojewskiego. „Są zbrodnie, będzie kara” — komentuje Skiba.
Pierwsza Ofiara
Do pierwszego morderstwa doszło w nocy z 15 na 16 lutego na Starym Mieście. Ciało 80-letniej kobiety znaleziono w jej mieszkaniu przy ul. Franciszkańskiej 3. Śledczy ustalili, że została uduszona poduszką, a z mieszkania skradziono cenne przedmioty, takie jak obrazy, elektronika i biżuteria. Na ciele seniorki znaleziono ślady walki, co sugeruje, że próbowała się bronić. Sprawca usiłował zatarć ślady, używając środka czyszczącego, którego resztki znaleziono na poduszce i podłodze.
Druga Ofiara
Drugą ofiarę odkryto 23 lutego na Ochocie. Krewna znalazła zamordowaną 89-latkę w mieszkaniu przy ul. Księcia Trojdena 5. Podobnie jak w pierwszym przypadku, kobieta została uduszona, a obrazy z jej mieszkania zniknęły.
Trzecia Ofiara
W nocy z 24 na 25 lutego morderca nie zaniechał działań i zabił 73-latkę z Ursynowa, która samotnie mieszkała przy ul. Wąwozowej 19. Także i ona padła ofiarą uduszenia. Przed dokonaniem zbrodni sprawca prawdopodobnie obserwował jej mieszkanie, a najpewniej ofiara również stawiała opór.
Ostatnia Ofiara
Najnowsze informacje dotyczą czwartej ofiary tego seryjnego zabójcy. Jej ciało odnaleziono 16 lutego w mieszkaniu przy ul. Pruszkowskiej na Ochocie. Co ciekawe, tuż obok mieszkała seniorka, która została zamordowana kilka dni później.
Wydarzenia na Ursynowie
Wszystko zaczęło się od zdarzeń na Ursynowie, przy ulicy Wąwozowej. W nocy, tuż po północy, pracownik banku Millenium odebrał telefon od starszej kobiety, która prosiła o pomoc w zmianie haseł do swojego konta. Nagle rozmowa się urwała, co skłoniło centrum powiadamiania ratunkowego do powiadomienia policji. Funkcjonariusze szybko dotarli na miejsce, a ich działania były wzmożone, ponieważ drzwi były zamknięte od środka — relacjonuje Robert Szumiata.
Policjanci zmuszeni byli do wyważenia drzwi, a w tym czasie prokuratorka dostrzegła mężczyznę ukrywającego się na balkonie. Okazał się nim jeden z zatrzymanych.
Zatrzymania i dowody
Robert Szumiata potwierdził, że policja zatrzymała dwóch mężczyzn, w tym 43-letniego Polaka. Przy nim znaleziono wiele przedmiotów wskazujących na dokonane rabunki, w tym biżuterię i stare monety. Następnie zatrzymano 33-letniego obywatela Ukrainy, który przebywał w mieszkaniu na warszawskim Bródnie. Odkryte u niego rzeczy prowadziły śledczych do wcześniejszych zbrodni na Franciszkańskiej i Trojdena. Policjanci zaznaczają, że motywacja tych mężczyzn była wyłącznie rabunkowa. Większość skradzionych przedmiotów została odzyskana i zabezpieczona, a śledztwo wciąż trwa — dodaje rzecznik policji.