Była dyrektorka londyńskiego więzienia nie ma żadnych wątpliwości: osoby takie jak on są postrzegane wśród innych osadzonych jako najgorsze z najgorszych. Mimo że kraty zamykają go od świata, on sam nie czuje się bezpieczny w swoim nowym otoczeniu. Sprawca brutalnego mordu na małej Sarze musi każdego dnia lękać się o swoje życie. Kilka dni temu miał miejsce zamach, podczas którego nieznani napastnicy próbowali poderżnąć mu gardło ostrym kawałkiem blachy po puszce z tuńczykiem.
MORDERCZE ZBRODNIE I ICH ECHA
Sprawa śmierci 9-letniej Sary wstrząsnęła Wielką Brytanią, a także wywołała furię i smutek w Polsce. Dziewczynka była córką Polki oraz pakistańskiego taksówkarza, który żył i pracował w Anglii. Po rozwodzie matka straciła prawa do opieki nad dzieckiem, a jego wychowaniem zajął się ojciec, który stał się prawdziwym oprawcą. Przez dwa lata znęcał się nad Sarą razem ze swoją nową żoną. Dziewczynka, zanim ostatecznie zmarła, była bita, przypalana żelazkiem i oblewana wrzątkiem. 17 grudnia ubiegłego roku oboje zostali skazani na dożywocie.
TYLKO CZASU TROSKA
Urfan Sharif, ojciec Sary, obecnie odbywa karę w znanym z surowości więzieniu Belmarsh w Londynie. To jedno z najlepiej strzeżonych miejsc odosobnienia w Wielkiej Brytanii, przeznaczone dla przestępców skazanych za poważne zbrodnie, w tym terrorystów oraz morderców. Z uwagi na rodzaj osadzonych, miejsce to cieszy się skrajnym rygorem bezpieczeństwa.
Pomimo obecności silnych służb ochrony, ojciec Sary otrzymał niepokojące ostrzeżenie. W nocy z 1 na 2 stycznia 2023 roku padł ofiarą ataku ze strony współwięźniów. Z raportów brytyjskich mediów wynika, że dwaj napastnicy przecięli mu szyję oraz twarz przy użyciu ostrego przedmiotu z puszki.
Jak podaje „Mirror”, Sharif jest postrzegany przez innych więźniów jako jeden z najbardziej znienawidzonych skazańców. W tej kwestii zgadza się z nią także Vanessa Frake, była dyrektorka Belmarsh: – W więzieniach panuje hierarchia. Mordercy, gwałciciele oraz ci, którzy molestują dzieci, są traktowani jako najgorsze osobniki – mówi.
KANAPA BOJOWEJ HIERARCHII
Dziennikarze z gazety zauważają, że kolejna próba ataku może zdarzyć się w każdej chwili. – Więźniowie będą kontynuować ataki. Sharif zawsze będzie musiał zwracać uwagę na otoczenie, ponieważ sytuacja nie zmieni się z dnia na dzień. Nawet jeśli zostanie przeniesiony do innego zakładu, tam będzie musiał zmierzyć się z tymi samymi problemami – dodaje informator dziennika.
W związku z ostatnim atakiem na Sharifa, który odniósł poważne rany, wszczęto dochodzenie. Mężczyzna może zostać izolowany, żeby zapewnić mu większe bezpieczeństwo. Jednak, jak zauważają eksperci, taka izolacja praktycznie uniemożliwi mu jakikolwiek kontakt z innymi osadzonymi.