„`html
Po kilkunastogodzinnych poszukiwaniach, zaginiona 65-latka została odnaleziona cała i zdrowa. Dziś rano w sadzie dostrzegł ją właściciel działki, który natychmiast powiadomił służby uczestniczące w akcjach poszukiwawczych. Kobieta trafiła pod opiekę lekarzy, którzy szybko zapewnili jej pomoc. W akcji uczestniczyli nie tylko policjanci, ale także strażacy, przyjaciele, rodzina oraz sąsiedzi. Wykorzystano drony i psy służbowe, co znacząco przyspieszyło działania ratunkowe.
WYCOFANIE Z OSTATNIEJ CHWILI
Wspomniane wydarzenie miało miejsce we wtorek 6 maja 2025 roku. Kobieta po godzinie 7:00 opuściła teren swojego domu, kierując się w stronę pól za budynkami gospodarczymi. Popołudniu rodzina zawiadomiła policję o jej długotrwałym zniknięciu oraz braku jakiegokolwiek kontaktu. Natychmiast po uzyskaniu zgłoszenia, opolska jednostka policji wysłała funkcjonariuszy na poszukiwania, wspieranych przez przewodnika z psem oraz strażaków. Jednak w miarę upływu czasu i zapadającego zmroku, kontynuowanie działań stało się niemożliwe.
W środę z samego rana wysłano dodatkowe siły – policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim, wspieranych przez planistów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie oraz druhów OSP, którzy obsługiwali drony.
NAJLEPSZE POWROTY Z KOSZMARU
Około godziny 6:00 rano, w miejscowości Zakrzów, zaginiona została odnaleziona przez właściciela sadu. Jego natychmiastowa informacja do służb poszukiwawczych uratowała sytuację. Kobieta, choć nieprzytomnie, doczekała się pomocy, która pozwoliła jej wrócić do zdrowia. Niemożliwe? A jednak! Przypadek ten pokazuje, jak zjednoczenie sił lokalnej społeczności oraz służb ratowniczych może przynieść owoce, nawet w najtrudniejszych warunkach. Komisarz Sabina Piłat-Kozieł objęła sprawę, podkreślając znaczenie współpracy w akcjach ratunkowych.
„`
Źródło: Polska Policja