Nagła śmierć Elżbiety Zającówny wstrząsnęła całym środowiskiem aktorskim. 6 listopada w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie miała miejsce msza żałobna, która zgromadziła wielu znanych przyjaciół artystki. W trakcie uroczystości nie brakowało wzruszających chwil, które z pewnością na długo pozostaną w pamięci uczestników.
Smutna Informacja
29 października 2024 roku Związek Artystów Scen Polskich ogłosił tragiczne wieści o odejściu Elżbiety Zającówny, która zmarła w wieku 66 lat. Uroczyste pożegnanie miało miejsce podczas mszy w Kościele Środowisk Twórczych na placu Teatralnym w Warszawie, a ceremonia pogrzebowa zaplanowana jest na czwartek, gdy artystka zostanie pochowana w Krakowie.
Wzruszające Chwile
Msza rozpoczęła się od wykonania pieśni gospel przez Kwartet Rampa, który współpracował z Elżbietą Zającówną w legendarnych spektaklach Andrzeja Strzeleckiego, jak „Cabaretro” (1988) czy „Sweet fifties” (1989). Wśród żałobników był również Janusz Józefowicz, współtwórca wielu z tych przedstawień.
W trakcie mszy głos zabrał ks. rektor Grzegorz Michalczyk, który podkreślił, jak wielką stratą jest odejście Zającówny. – Przyszliśmy tu, by pożegnać pięknego, wrażliwego człowieka. Jesteśmy tu, by wesprzeć bliskich pani Elżbiety, z fascynacją oglądaliśmy jej role. Pamięć o niej nigdy nie zgaśnie, choć ona sama odeszła znacznie za wcześnie – mówił.
List od Ministerstwa Kultury
W czasie mszy odczytano także list od minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanny Wróblewskiej, która napisała: „Elżbieta Zającówna była kimś więcej niż tylko aktorką. Była głosem wyrażającym emocje i nadzieje, jakie człowiek często gubi”. Słowa te przekazał Krzysztof Szuster, prezes ZASP, który nie krył wzruszenia, żegnając bliską mu osobę.
Wybitne Postacie na Uroczystości
Na pogrzebie Elżbiety Zającówny zgromadziły się liczne osobistości polskiej kultury. Wiele z nich osobiście złożyło kondolencje rodzinie artystki, w szczególności jej córce Gabrieli. Pożegnania dopełniły piękne wieńce, z największym w kształcie serca, od najbliższych — męża i córki. Wyrazy pamięci płynęły także od teatrów, z którymi współpracowała oraz od przyjaciół spoza branży.
Ostatnie Pożegnanie
Podczas ceremonii, gdy urnę z prochami artystki wynoszono do karawanu, zebrani oddali jej hołd gromkimi brawami. To wzruszający gest przyjaciół, który pokazuje, jak wielką i cenioną osobą była Elżbieta Zającówna.
Dzisiejsza msza pogrzebowa artystki pozostaje miłym wspomnieniem we wspólnej pamięci tych, którzy mieli zaszczyt ją znać. W obliczu takiej straty zostaje tylko wspomnienie, które będzie nie tylko wspomnieniem, ale także inspiracją dla przyszłych pokoleń artystów.