W Krakowie trwa niewidoczna rewolucja w świecie monitoringu. Ponad pięćset kamer, działających w ramach Zintegrowanego Miejskiego Monitoringu Wizyjnego, skutecznie prowadzonych przez straż miejską oraz policję, to zaledwie początek. W 2025 roku miasto ma ambitny plan na rozbudowę systemu, dodając nowe punkty przede wszystkim w rejonach Starego Miasta i Kazimierza. Ale czy naprawdę można powiedzieć, że niebo nad Krakowem staje się bardziej bezpieczne, czy może tylko bardziej obserwowane?
BEZPIECZEŃSTWO I PREWENCJA
Monitorowanie wizyjne nie tylko chroni mieszkańców, ale także działa prewencyjnie — zniechęca potencjalnych przestępców do działania. Rozpoczęta przez straż miejską inicjatywa przynosi efekty: w 2023 roku zarejestrowano 7500 interwencji, a w następnym wzrosła ta liczba do 8480. Kamery stały się kluczowym narzędziem dowodowym w postępowaniach prowadzonych przez służby ścigania, a ich znaczenie wzrasta z każdym dniem.
NOWE TECHNOLOGIE, NOWE MOŻLIWOŚCI
Na tę chwilę, w systemie działa 569 kamer, a w ciągu ostatnich dwóch lat dodano 46 nowych urządzeń, które obejmują zasięgiem pierwszą obwodnicę Krakowa, Kazimierz i inne lokalizacje. Co więcej, do systemu mogą być włączone także kamery zainstalowane przez miejskie instytucje, których liczba sięga już ponad 22 tys. Umożliwia to znacznie szersze monitorowanie wrażliwych miejsc w mieście.
WSŁUCHANIE SIĘ W GŁOS MIESZKAŃCÓW
Rozbudowa systemu to nie tylko decyzja władz — to także odpowiedź na potrzeby mieszkańców, poparta analizami bezpieczeństwa i konsultacjami z radami dzielnic. Władze kładą duży nacisk na dostosowywanie działań do lokalnych wymagań oraz na wykorzystanie zaawansowanych narzędzi informatycznych oraz danych dostarczanych przez straż miejską i policję. Dodatkowo, na zlecenie urzędników, prowadzone są regularne badania poczucia bezpieczeństwa wśród krakowian, które angażują 1800 osób z każdej dzielnicy.
CZY KRAKÓW JEST BEZPIECZNY?
Wyniki badań pokazują, że niemal 80% mieszkańców czuje się w Krakowie bezpiecznie. Ale czy to wystarczy? W dobie nieustannego rozwoju technologii oraz rosnących wymagań obywateli, nad bezpieczeństwem nie można spoczywać na laurach. Miasto, w które zainwestowano ogromne środki, staje się polem dla nowych wyzwań. Jak efektywnie wykorzystać potencjał monitoringu? I czy czas na większy nacisk na inne aspekty bezpieczeństwa, takie jak oświetlenie czy aktywność społeczna, nie nadszedł już dawno? Kraków jest pod obserwacją, ale czy to wystarcza, by zapewnić poczucie spokoju mieszkańcom? Czas pokaże, jak rozwinie się ta historia.
