Letni sezon działalności portu lotniczego w Gdańsku okazał się niebywale udany. Prezes Tomasz Kloskowski nie ma wątpliwości, że to właśnie loty czarterowe przyczyniły się do tego sukcesu, stając się kluczowym elementem portfolio gdańskiego lotniska. W obliczu globalnych wyzwań i niepewności na rynku turystycznym, gdańska przestrzeń powietrzna zaskoczyła wszystkich swoimi wynikami.
LOTY CZARTEROWE NA FALI FANTASTYCZNYCH WYNIKÓW
Nie ma co kryć, czartery to dzisiaj prawdziwy hit. W ciągu letnich miesięcy ich liczba znacznie wzrosła, a pasażerowie chętnie korzystali z oferowanych kierunków. Wydaje się, że Polacy nie boją się latać, a chęć odkrywania nowych miejsc zainspirowała wielu do skorzystania z wygodnych opcji podróży. Gdańsk szybko stał się jednym z najważniejszych punktów na mapie czarterowej, co nie może umknąć uwadze branży lotniczej.
PRZYSZŁOŚĆ W POWIETRZU – CZY TRENDY SIĘ UTRZYMAJĄ?
Pytanie brzmi, czy tak udane wyniki utrzymają się w przyszłych sezonach. Tomasz Kloskowski wskazuje, że kluczem do dalszego sukcesu jest nie tylko oferta czarterów, ale także rozwój infrastruktury oraz zadowolenie klientów. Ruch na gdańskim lotnisku z pewnością stanie się dobrym barometrem dla innych regionalnych portów, które będą chciały podążyć tą ścieżką. Utrzymanie wzrostu będzie wymagało zaangażowania nie tylko ze strony zarządu, ale również całego ekosystemu turystycznego, który otacza port.