W Polsce coraz częściej pojawiają się doniesienia o grupowych zwolnieniach, a najnowsze wieści budzą niepokój w sektorze motoryzacyjnym. Francuska firma Hutchinson, znana z produkcji nowoczesnych wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych, ogłosiła plany zwolnienia kilkudziesięciu pracowników. Proces ten będzie trwał aż do końca 2025 roku.
Kryzys w branży motoryzacyjnej
Ostatnie zmiany w przemyśle motoryzacyjnym zmuszają firmy do ograniczania działalności w Europie, co w wielu przypadkach prowadzi do zwolnień. Jak informuje portal bielsko.info, przyczyną tych trudności jest dynamiczny proces elektryfikacji, który wpływa na spadek zamówień na tradycyjne komponenty. W Bielsku-Białej, gdzie znajduje się jedna z fabryk Hutchinsona, już planowane są redukcje zatrudnienia.
Plany Hutchinsona
W Bielsku-Białej planowane jest zwolnienie 80 pracowników, natomiast w Żywcu redukcje obejmą 91 osób. Mieczysław Bienias, przewodniczący zakładowej „Solidarności”, zapewnia, że związek podejmie wszelkie starania, aby wynegocjować jak najlepsze warunki odpraw dla zwalnianych pracowników.
Sektor motoryzacyjny w kryzysie
Hutchinson, posiadający siedem zakładów w Polsce, zatrudnia w naszym kraju 8 tys. pracowników. Na całym świecie firma działa w 25 państwach i ma 40 tys. osób w kadrze. Niestety, kryzys dotyka również innych firm w branży motoryzacyjnej, co budzi dodatkowe obawy.
Skutki likwidacji zakładów
Na Śląsku sytuacja staje się wyjątkowo niepokojąca. Jacek Duraj, lider NSZZ Pracowników Grupy Stellantis, zwraca uwagę, że likwidacja zakładów motoryzacyjnych może przynieść konsekwencje porównywalne z upadkiem przemysłu włókienniczego w Bielsku-Białej, który w przeszłości znacząco wpłynął na wzrost bezrobocia w regionie. „Jedno miejsce pracy w branży motoryzacyjnej generuje trzy dodatkowe miejsca w firmach otaczających tę branżę” – zaznaczył Duraj, cytowany przez portal wyborcza.pl.
Decyzje polityczne a przyszłość przemysłu
Wielu ekspertów wskazuje, że częścią problemu są również decyzje polityczne. W 2022 roku Parlament Europejski zatwierdził zakaz rejestracji nowych pojazdów spalinowych od 2035 roku w Unii Europejskiej. Ta regulacja zmusza koncerny do zamykania europejskich fabryk, w tym również w Polsce. Już wcześniej koncern Stellantis w Bielsku-Białej zakończył produkcję silników Fiata, co poskutkowało zwolnieniem całej załogi liczącej 468 pracowników oraz przeniesieniem produkcji do Brazylii.