Od początku 2024 roku w Polsce miały miejsce tragiczne wydarzenia związane z pożarami. Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej, st. bryg. Karol Kierzkowski, poinformował, że życie straciło 146 osób, a 1271 zostało rannych. Te dane skłaniają do przemyślenia kwestii bezpieczeństwa przeciwpożarowego w domach.
POŻARY W POLSCE W 2024 ROKU
We wtorek przedstawiono w mediach społecznościowych alarmujące statystyki dotyczące pożarów. W tym roku doszło do 18 537 pożarów budynków mieszkalnych. Każdy z tych incydentów niesie ze sobą ogromne ryzyko utraty życia oraz zdrowia. Kierzkowski zwrócił uwagę na znaczenie posiadania czujek dymu, które mogą uratować życie. Umożliwiają one wykrywanie dymu w początkowej fazie pożaru, zanim pojawią się płomienie.
WAŻNA ROLA CZUJEK DYMOWYCH
W związku z ostatnim pożarem w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu, mieszkańcy zawdzięczają swoje ocalenie działającej czujce dymu. Alarmująca sygnalizacja akustyczna, emitująca dźwięk o natężeniu 86 decybeli, skutecznie obudziła jednego z mieszkańców, który natychmiast zareagował i powiadomił służby ratunkowe. Dzięki jego szybkiej reakcji, straż pożarna dotarła na miejsce zaledwie pięć minut po zgłoszeniu.
TRAGICZNE SKUTKI POŻARU
W wyniku tego pożaru doszło do eksplozji, w której zginęło dwóch strażaków – ogn. Patryk Michalski oraz ogn. Łukasz Włodarczyk, a wielu innych ratowników doznało obrażeń. Kierzkowski podkreślił, że warto zainwestować w czujki dymu, których cena oscyluje w granicach 20-50 złotych. To niewielki wydatek w porównaniu do wartości życia, które mogą ratować.
POŻAR TO POWAŻNA SPRAWA
W obliczu tych dramatycznych wydarzeń, zachęcamy wszystkich do rozważenia instalacji czujek dymu w swoich domach. Proste urządzenie może być kluczem do ocalenia nie tylko zdrowia, ale też życia. Pamiętajmy, że lepiej zapobiegać niż leczyć, zwłaszcza gdy stawką jest życie ludzkie.
Źródło/foto: Polsat News