Tragedia w Słupsku wstrząsnęła lokalną społecznością. Wczesnym rankiem, 20-letni kierowca BMW, prowadząc pod wpływem alkoholu, wjechał w grupę młodych ludzi, którzy spokojnie szli chodnikiem. W wyniku tego zdarzenia jedna osoba straciła życie, a pięć innych zostało ciężko rannych.
WYDARZENIE NA ULICY NAD ŚLUZAMI
Do tragicznego wypadku doszło około godziny 2 w nocy na ulicy Nad Śluzami. Policja otrzymała zgłoszenie o incydencie, w wyniku którego pojazd wypadł z drogi, dachując po uderzeniu w barierki oddzielające jezdnię od chodnika. W momencie zderzenia, sześć osób w wieku od 22 do 24 lat szło chodnikiem, niestety, nie wszystkim udało się ujść z życiem.
Sierżant sztabowy Amadeusz Galus z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku podał, że na miejscu tragicznych wydarzeń zginął 24-letni mężczyzna. Pięć pozostałych osób, w tym kobieta w poważnym stanie, zostało przewiezionych do szpitala. Ich życiu nadal zagraża niebezpieczeństwo.
NIEBEZPIECZNY KIEROWCA
Kierowca, który spowodował tę tragedię, był nietrzeźwy; badania wykazały blisko dwa promile alkoholu w jego organizmie. Policjanci pobrali od niego krew, co pozwoli na dalsze, szczegółowe analizy. W sprawie nie mogło być inaczej — wszelkie okoliczności zdarzenia są badane przez prokuraturę, która nadzoruje działania śledczych na miejscu wypadku.
To wydarzenie przypomina o tym, jak tragiczne w skutkach mogą być konsekwencje brawury i lekkomyślności. Wszyscy mamy prawo do bezpiecznego spaceru po chodnikach bez obaw o własne życie. Nasze myśli są z poszkodowanymi oraz ich rodzinami w tym trudnym czasie.
Więcej informacji wkrótce.
(Źródło: Fakt.pl, polsatnews.pl)