W obliczu trwającej od dwóch tygodni walki z powodzią w południowo-wschodniej Polsce, gdzie setki wolontariuszy i służb niosą pomoc potrzebującym, pojawiły się ciemne chmury w postaci przestępczych działań dwóch oszustów. Stworzyli oni sieć ponad 50 stron internetowych z drastycznymi treściami, w tym gorszące wpisy dotyczące katastrof, aby wyłudzać wrażliwe dane od użytkowników. Na szczęście, dzięki czujności policji, przestępcy zostali zatrzymani.
OSZUŚCI W RĘKACH POLICJI
O zatrzymaniu mężczyzn poinformował Jacek Dobrzyński, rzecznik koordynatora służb specjalnych i ministra spraw wewnętrznych. „Policjanci aresztowali dwóch sprawców, którzy utworzyli wiele stron z niepokojącymi treściami, w tym dotyczących powodzi. Wspólnie musimy przeciwdziałać dezinformacji” — napisał na serwisie społecznościowym X.
Na jednym z portali społecznościowych oszuści publikowali manipulujący wpis: „Mała dziewczynka wpadła do rwącej rzeki i porwał ją silny prąd…” Funkcjonariusze z gdańskiego Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości szybko odkryli, że mężczyźni wykorzystali te tragiczne sytuacje, aby stworzyć fałszywe strony logowania, które wyłudzały dane użytkowników.
DRAMAT I OSZUSTWO W JEDNYM
Na trop oszustów wpadli śledczy, którzy ustalili, że 28-latek i jego 25-letni wspólnik zbudowali całą infrastrukturę do masowego oszustwa. Kiedy użytkownik klikał w ich niepokojące treści, był kierowany na strony, które miały na celu kradzież jego danych logowania. Policjanci z gdańska mówią: „Zorganizowali to w sposób przemyślany, a ich praktyki były bardzo wyrafinowane.”
Obecnie prowadzone są oględziny zabezpieczonych dowodów w postaci komputerów, telefonów z kartami SIM oraz innych nośników pamięci. Słuchy mówią, że jeden z zatrzymanych miał już zatapić się w przestępczym świecie, mając wcześniejsze wyroki za oszustwa komputerowe oraz łamanie praw autorskich.
SPRAWIEDLIWOŚĆ WYMAGA CZASU
Zatrzymani usłyszeli zarzuty według artykułu 269 b, paragraf 1 kodeksu karnego, w związku z bezpodstawnym pozyskiwaniem informacji. Obaj mężczyźni mają do odbycia dozór oraz zakaz opuszczania kraju, a jeden z nich został zobowiązany do uiszczenia poręczenia majątkowego w wysokości 70 tysięcy złotych. Grozi im do 5 lat więzienia, co, szczerze mówiąc, nikogo nie powinno dziwić.
W czasie, gdy jedni ratują innych, drudzy postanawiają skakać po trupach w pogoni za łatwym zyskiem. Tego rodzaju działania są nie tylko skandaliczne, ale i haniebne. Czas na odpowiednią reakcję wymiaru sprawiedliwości!
Źródło/foto: Onet.pl Policja / mat. prasowe.
