Dzisiaj jest 19 września 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Wrocław i okolice przygotowują się na nadchodzącą falę podtopień

Wrocław oraz jego okoliczne miejscowości intensywnie przygotowują się na nadejście głównej fali powodziowej, której kulminacja ma nastąpić nocą z wtorku na środę. Mobilizacja mieszkańców trwa nie tylko w stolicy Dolnego Śląska, ale również w powiatach, gdzie zagrożenie zalaniem jest szczególnie realne, jak w przypadku powiatu oławskiego, z którego pochodzi Michał Rado, wicemarszałek województwa dolnośląskiego.

Mieszkańcy łączą siły

Z informacji, które przekazał Rado, wynika, że na terenie powiatu uruchomiono polder zalewowy Oława-Lipki, mający na celu pomieszczenie wód z Odry oraz złagodzenie siły fali uderzeniowej na Wrocław. Niestety, to również stwarza ryzyko zalania pobliskich miejscowości, w szczególności wsi Stary Otok i Stary Górnik, w których mieszka odpowiednio 150 i 200 osób.

– Obserwujemy prawdziwe pospolite ruszenie. Wszyscy mieszkańcy od kilku dni pracują nad umacnianiem wałów przeciwpowodziowych. To wspaniałe, jak w trudnych chwilach potrafimy się jednoczyć – mówi Michał Rado. Przyznaje, że poziom wody w polderze w ciągu zaledwie dwóch godzin wzrósł o 1,20 m, a mieszkańcy nie ustają w wysiłkach, by zabezpieczyć swoje domy przed nadciągającym niebezpieczeństwem.

Zaangażowanie lokalnej społeczności

Rado relacjonuje, że nawet dzieci uczestniczą w pracach przy podawaniu worków z piaskiem, a wczoraj wąż ludzi liczył od 70 do 100 metrów. – Gdy skończyliśmy w jednym miejscu, przenieśliśmy się do następnego, mimo późnej godziny – mówi. Jednocześnie zauważa, że nie wszystkie miejscowości mają wsparcie w postaci pomocy samorządowej i wojskowej. – Część gmin jest zdana na siebie – dodaje. Mimo trudności mieszkańcy nie wierzą już w pomoc ze strony państwa i wolą działać na własną rękę, zwłaszcza że nie jest to ich pierwsze doświadczenie z powodzią.

Bojowy duch mieszkańców

Według Michała Rado rodziny w Starym Otoku i Starym Górniku w większości odmówiły opuszczania swoich domów. – Co stanie się, gdy ewakuują się i zostawią swoje domy bez zabezpieczenia? To nie jest takie proste – zauważa. W tej trudnej sytuacji dla lokalnej społeczności nawet dzieci są zaangażowane w pomoc, a sami dorośli nie wahają się chwycić za łopaty, aby wspierać wysiłki w walce z żywiołem.

W środę nad ranem prognozowane są największe przybory wody na Odrze w rejonie Oławy, gdzie poziom wody może osiągnąć aż 7,70 m. Z kolei we Wrocławiu szczyt fali przewiduje się na wieczór. Specjaliści z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej informują, że obecna fala wezbraniowa jest długa i spłaszczona, jednak sytuacja na górnej Odrze jest alarmująca i wymaga bacznego monitorowania.

Kamila Baranowska

Śledź nas na bieżąco i dołącz do grona ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage. Polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj nasze artykuły!

Źródło/foto: Interia

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie