Rumuńskie wojsko ogłosiło swoją gotowość do wsparcia w wyjaśnieniu okoliczności pewnego zdarzenia oraz zapewniło pełne zadośćuczynienie dla osób poszkodowanych. Incydent miał miejsce na poligonie w Bemowie Piskim, gdzie w trakcie przewidzianych ćwiczeń wojskowych pocisk lub pociski rumuńskiego pododdziału NATO trafiły w obiekty cywilne, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Wypadek na poligonie
W piątek rano Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o incydencie, stwierdzając, że „na terenie strzelnicy Bemowo Piskie, podczas sojuszniczych strzelań z udziałem żołnierzy rumuńskich, rykoszety uszkodziły budynek w pobliżu strzelnicy”. Dodatkowo podano, że żadna osoba nie doznała ran.
Reakcja Rumunii
W sobotnim wpisie na platformie X, szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, poinformował, że rumuńskie wojsko wyraziło chęć współpracy w tej sprawie, obiecując jednocześnie pełne zadośćuczynienie w odniesieniu do zdarzenia na strzelnicy w Bemowie Piskim. Podkreślił, że na temat sytuacji rozmawiali szefowie sztabów generalnych Polski i Rumunii.
Szef MON dodał, że „strona rumuńska wysyła do nas zespół, który ma na celu zbadanie przyczyn incydentu oraz deklaruje, że uczyni wszystko, aby odzyskać zaufanie lokalnej społeczności”.
Informacje z poligonu
W piątek rano oficer prasowy 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, kpt. Małgorzata Misiukiewicz, wyjaśniła, że w nocy z czwartku na piątek na poligonie w Bemowie Piskim odbywały się zaplanowane nocne ćwiczenia ogniowe. Poinformowała, że pocisk, który trafił w blok mieszkalny, miał być wystrzelony przez rumuński pododdział.
Skala incydentu
Burmistrz Białej Piskiej, Franciszek Romankiewicz, zauważył, że nie chodzi jedynie o jeden pocisk, lecz „co najmniej kilka”. Według samorządowca mogło ich być nawet siedem lub więcej. Stwierdził, że zdarzenie to nie miało precedensu.
W rozmowie Burmistrz podkreślił: „Będziemy domagać się od wojska wyjaśnień dotyczących tego, w jaki sposób pociski znalazły się na terenie miasta i trafiły w obiekty cywilne”. Dodał, że kilka pocisków uderzyło w elewacje bloków mieszkalnych położonych około 4 km od strzelnicy. Zauważono także, że naboje spadły na teren szkoły, na plac zabaw oraz uszkodziły bramę do sklepu. Wszystkie pociski zostały już zabezpieczone przez Żandarmerię Wojskową.
Batalionowa Grupa Bojowa NATO, stacjonująca w Bemowie Piskim, składa się z żołnierzy z USA, Wielkiej Brytanii, Rumunii oraz Chorwacji. Na co dzień grupa ta współpracuje z 15. Giżycką Brygadą Zmechanizowaną.
Źródło/foto: Polsat News