Szymon Marciniak znalazł się w ogniu krytyki, nie tylko ze strony hiszpańskich dziennikarzy. Wojciech Kowalczyk, były reprezentant Polski, ostro skomentował jego pracę, stwierdzając, że „Marciniak był najsłabszym ogniwem na boisku”. Słowa wicemistrza olimpijskiego z Barcelony idealnie oddają emocje, jakie towarzyszyły temu spotkaniu.
INTER MEDIOLAN AWANSUJE DO FINAŁU
Po dramatycznym meczu i dogrywce Inter Mediolan pokonał Barcelonę 4:3, zapewniając sobie miejsce w finale Ligi Mistrzów. W trakcie spotkania na boisku zagrali także Wojciech Szczęsny, Robert Lewandowski oraz Piotr Zieliński, a sędzią głównym był Szymon Marciniak, co dodatkowo podkreśliło polski akcent tej konfrontacji.
KRYTYKA ZE STRONY BARCELONY
Po zakończeniu meczu Marciniak stał się celem ostrej krytyki ze strony hiszpańskich mediów. „Marciniak wydaje się być zdeterminowany, aby zatrzymać marzenia Barcelony o heroicznych wyczynach” – twierdził „Sport”. Zawodnicy i trener Barcelony również nie szczędzili mu słów krytyki, a Pedri rzucił po spotkaniu: „UEFA powinna zwrócić uwagę na tego sędziego”.
EMOCJONALNE KOMENTARZE W POLSCE
Reakcje w Polsce również były niezwykle emocjonalne. Wojciech Kowalczyk, zawsze wyrazisty w swoich opiniach, nie krył złości w trakcie meczu. „Byłbym znacznie spokojniejszy, gdyby Ovrebo sędziował” – napisał, nawiązując do kontrowersyjnego pojedynku Chelsea z Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów w sezonie 2008/2009. „Fryzjer może być dumny” – dodał, a jego kolejne wpisy były równie krytyczne: „Co za polski przekręt” oraz „Najsłabszy na boisku Marciniak”. Na koniec Kowalczyk ironicznie zalecił: „Szymon Marciniak na urlop, bo nie nadaje się do sędziowania tej kolejki”.
Finał Ligi Mistrzów odbędzie się 31 maja na Allianz Arenie w Monachium. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na rozwój wydarzeń i kolejne kontrowersje, które mogą wywołać emocje wśród kibiców.