W Szprotawie dwa mężczyzny, 32 i 39 lat, wpadli w sidła policji po dramatycznym wyważeniu drzwi do pomieszczenia gospodarczego przy szpitalu. Ich przestępczy zapał nie znajdzie usprawiedliwienia, gdyż ukradli materiały budowlane, myśląc, że ujdzie im to na sucho. Cóż, życie potrafi zaskakiwać, a tym razem nie w pozytywnym sensie dla naszych bohaterów.
WŁAMYWANIE I KRADZIEŻ – SZYBKA REAKCJA POLICJI
Policjanci z Komisariatu Policji w Szprotawie, prowadząc działania operacyjne, szybko ustalili tożsamość mężczyzn i niezwłocznie ich zatrzymali. Śledczy dowiedzieli się, że 4 listopada doszło do wspomnianego włamania, a złodzieje zdołali zabrać z pomieszczenia przy szpitalu cenne materiały budowlane. Ich łup nie pozostał jednak na długo w ich rękach, ponieważ podczas przeszukania jednego z mieszkań policjanci odzyskali część skradzionego mienia. Można by rzec, że sprawiedliwość nawet w tak niecodziennych okolicznościach działa jak zegarek – precyzyjnie i skutecznie.
SPRAWDZENIE ZARZUTÓW I MOŻLIWE KARY
Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, przyznając się w toku przesłuchań do popełnienia przestępstwa. Zgodnie z Kodeksem Karnym, za ten czyn grozi im kara pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat. Nic więc dziwnego, że ich emocje mogą być mieszanką strachu oraz złości – trudno bowiem odnaleźć pozytywy w obliczu nadchodzącej rozprawy sądowej.
Już wkrótce Sąd podejmie decyzję odnośnie wymiaru kary. Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że to przestroga dla innych, którzy planują wieczorne „przygody” w stylu tych dwóch „złotych chłopaków”. Może lepiej po prostu zostać w domu i zająć się czymś pożytecznym?
młodszy aspirant Arkadiusz Szlachetko, Komenda Powiatowa Policji w Żaganiu.
Źródło: Polska Policja