Ostatni rok działalności Władysława Kosiniaka-Kamysza na stanowisku ministra obrony narodowej został oceniony w miarę pozytywnie, zwłaszcza w niektórych aspektach, za co docenić go mogą Marcin Wyrwał i Edyta Żemła, prowadzący podcast „Fronty Wojny”. Jednakże na jego kadencji ciążą poważne zarzuty dotyczące sposobu, w jaki traktowani są ciężko ranni weterani, którzy muszą zmagać się z systemem, by uzyskać odszkodowania za zranione na misjach zdrowie. Mimo wcześniejszych obietnic, Ministerstwo Obrony nie wykazuje woli, by im ulżyć, wręcz przeciwnie – utrudnia ich walkę o prawa.
REKORDOWE ODEJŚCIA Z WOJSKA
Rok 2023 przyniósł wiele zmian, a szczególnie rekordową liczbę odejść z wojska, kiedy to jeszcze na czele ministerstwa stał Mariusz Błaszczak. Od początku roku do końca listopada zwolniono 8947 żołnierzy, natomiast w roku bieżącym watro odnotować, że bardziej niż 4400 wojska złożyło wnioski o przejście do cywila. To liczby zauważalnie niższe w porównaniu z latami wcześniejszymi.
Minister Kosiniak-Kamysz zdołał jednak zahamować odpływ doświadczonej kadry wojskowej.
— To bardzo dobre informacje, które zasługują na pochwałę. Jednak jest jeszcze jeden pozytywny trend — zaznaczyła Edyta Żemła.
POWRÓT DO SŁUŻBY
Rosnąca liczba powracających do służby żołnierzy, która wynosi około 1300, w tym przeszło 200 oficerów oraz ponad 500 podoficerów, to jeszcze jeden dobry znak. Weterani ci, doświadczonych i uznawanych przez swoich kolegów, wracają w szeregi armii po odejściu, które w wielu przypadkach było podyktowane obawami związanymi z polityzowaniem wojska.
Jak podkreślili prowadzący podcast, ich powroty mogą świadczyć o poprawie jakości w wojsku.
KADRY W WOJSKU POD OCENĄ
Gospodarując na stanowisku ministra, Kosiniak-Kamysz musiał uporać się z dużymi wyzwaniami, w tym z wprowadzeniem działań w zakresie zarządzania i modernizacji armii. Jego nominacja była wynikiem kalkulacji politycznych, a nie wojskowych kompetencji. W rezultacie nie mógł w pełni kierować swoją ekipą, której skład byl determinowany przez partie polityczne.
Początkowo relacje ministra obrony z szefem sztabu generałem Wiesławem Kukułą układały się pomyślnie, lecz z czasem zaufanie obydwu panów zaczęło się kruszyć. Kosiniak-Kamysz zaczął umieszczać swoich ludzi na kluczowych pozycjach w sztabie, co prowadzi do nieformalnej reorganizacji.
Wydaje się, że minister podjął pozytywne kroki w zakresie poprawy morale wojska, jednak wyzwania związane z modernizacją armii okazały się znacznie trudniejsze do zrealizowania.
MODERNIZACJA I WYZWANIA PRZEMYSŁU ZBROJENIOWEGO
Kosiniak-Kamysz zapowiedział szereg istotnych inwestycji, takich jak zakupy śmigłowców Apache czy modernizacja myśliwców F-16, oraz zwiększenie wydatków na polski przemysł zbrojeniowy. Niestety, dotychczasowy sposób zarządzania przemysłem zbrojeniowym w Polsce wciąż nastręcza licznych problemów i nieefektywności.
Analizując działania ministra, można odnotować, że mimo pozytywnych kroków, wciąż nie udało się osiągnąć niezależności produkcyjnej w zakresie amunicji i dronów, co w obliczu aktualnych konfliktów zbrojnych okazuje się kluczowe. Podobnie, zainwestowane w technologie nie spotkały się z jednomyślnym uznaniem, poddawane są krytyce ze strony zarówno wojska, jak i ekspertów.
– Kosiniak-Kamysz wprowadza pozytywne zmiany, ale wiele spraw wciąż wymaga rozwiązania — podsumowali prowadzący podcast.
Choć minister Kosiniak-Kamysz z pewnością ugruntował swoją pozycję w niektórych aspektach, złożoność problemów z biegiem realizacji planów obronnych oraz modernizacyjnych pozostaje istotnym wyzwaniem dla jego kadencji.
Źródło: Onet.pl