W sobotnie przedpołudnie w Staniowicach, na terenie gminy Sobków, doszło do zatrzymania 36-latka, który nie tylko nie powinien prowadzić pojazdu, ale również ewidentnie zlekceważył zasady bezpieczeństwa. Jego nieodpowiedzialność osiągnęła apogeum, gdy wsiadł za kierownicę mając blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
SZOKUJĄCA NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z jędrzejowskiej policji, przeprowadzając rutynową kontrolę drogową, natknęli się na kierowcę mazdy, który zdaniem jednych powinien być na kursie odpowiedzialności, a nie za kierownicą. Po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu, a dodatkowo w policyjnych rejestrach widniały trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów. Jego postępowanie nie tylko naraziło na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu, ale również miało swój finał w policyjnym areszcie.
SUROWA KARY ZA BEZMYŚLNOŚĆ
Wczoraj, przed obliczem sprawiedliwości, 36-latek usłyszał surowy wyrok. Sąd skazał go na 8 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz na dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo mężczyzna ma obowiązek wpłacić 10 000 złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. To surowa lekcja dla tych, którzy myślą, że alkohol to dobra kompania w podróży.
Czy to, co wydarzyło się w Staniowicach, stanowi przestrogę dla innych? Bez wątpienia. W dobie tak wielu kampanii edukacyjnych dotyczących bezpieczeństwa na drogach, wciąż zdarzają się przypadki, które podkreślają, jak wielką lekcję jeszcze wielu kierowców ma do odrobienia. Miejmy nadzieję, że dzięki takim przypadkom coraz mniej osób zdecyduje się na ryzykowne zachowanie.
Źródło: Polska Policja