Na powstanie „Irlandczyka” Martin Scorsese musiał czekać naprawdę długo. W trakcie trasy promocyjnej filmu dowiedzieliśmy się, że gdyby nie głębokie kieszenie Netfliksa, ta produkcja w ogóle by nie powstała. Okazało się, że na rynku filmowym brakuje chętnych na sfinansowanie filmu, w którym pojawi się tyle gwiazd (a skoordynowanie ich wspólnej pracy na planie miało być koszmarem) i który będzie trwał około 3,5 godziny. Jestem przekonany, że bez wsparcia Netfliksa, gdyby „Irlandczyk” w ogóle powstał, Scorsese musiałby się pogodzić z wieloma ustępstwami i byłby zmuszony do rezygnacji z niektórych aktorów, a z całą pewnością byłby ograniczony czasem trwania filmu.
Ponad trzy i pół godziny seansu to uczta dla oka i ucha
To tylko zajawka artykułu.
Jeśli chcesz przeczytać całość kliknij TUTAJ.