Dzisiaj jest 12 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

wiceminister przeprasza po kontrowersyjnych słowach o zabitym ratowniku

Wiceminister zdrowia, Urszula Demkow, podczas rozmowy na antenie Polskiego Radia RDC, poruszyła tragiczny temat morderstwa ratownika medycznego. Zauważyła, że mężczyzna „był już w wieku emerytalnym”, co spotkało się z oburzeniem publiczności. W odpowiedzi na krytykę, Ministerstwo Zdrowia opublikowało oświadczenie zawierające przeprosiny ze strony Demkow. „Przykro mi, że nie zachowałam odpowiedniej formy i precyzji wypowiedzi” — brzmi fragment jej oświadczenia.

DRAMATYCZNY INCYDENT

Podczas audycji, Demkow została zapytana o okoliczności ataku na 64-letniego ratownika, który przyjechał do Siedlec, by udzielić pomocy rannemu mężczyźnie. Niestety, tragicznie zginął w wyniku ataku nożem. W kontekście takich incydentów wiceminister podkreśliła potrzebę szkoleń psychologicznych oraz kursów samoobrony dla ratowników. Dodała też, że pracownicy służb medycznych mogą obecnie kończyć karierę do 60. roku życia, co ma wpływ na ich bezpieczeństwo.

KONTROWERSYJNE WYPOWIEDZI

Wzmianka o wieku zamordowanego ratownika oburzyła wielu, w tym dziennikarza Patryka Słowika, który w swojej krytyce zwrócił uwagę na nieodpowiedni kontekst wypowiedzi wiceminister. „Jak można stwierdzić, że to był jego wybór, gdy mówimy o tak dramatycznym wydarzeniu?” — pytał. Istotne jest, że słowa Demkow wywołały nie tylko falę krytyki, ale również wzburzenie w środowisku ratowników medycznych.

PRZEPROSINY I REFLEKSJA

W obliczu krytyki, Urszula Demkow postanowiła wystosować przeprosiny, zapewniając jednocześnie o swoim szacunku dla pracy ratowników medycznych. „Zdaję sobie sprawę, że w takich wrażliwych sprawach wypowiedzi powinny być formułowane precyzyjnie i z szacunkiem dla osób, których dotyczą” — zaznaczyła. Obiecała również, że dołoży wszelkich starań, aby złożyć hołd pracy ratowników, którzy narażają swoje życie, by ratować innych.

Ta sytuacja ukazuje nie tylko problemy związane z bezpieczeństwem ratowników medycznych, ale także konieczność przemyślenia komunikacji w obliczu tragedii. Warto postawić pytanie, co jeszcze można zrobić, aby zapobiegać podobnym incydentom w przyszłości, a także jak zadbać o godność osób, którym dedykujemy nasze działania.

Możliwe, że minione wydarzenia staną się impulsem do głębszej refleksji nad kondycją służby zdrowia i realiami pracy, w której ratownicy niejednokrotnie muszą walczyć o życie, ryzykując własne.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie