Dlaczego Węgry postanowiły udzielić azylu Marcinowi Romanowskiemu? Węgierski dziennikarz Miklosz Gabor wskazuje, że Viktor Orban pragnie pokazać Brukseli oraz Donaldowi Tuskowi alternatywną interpretację praworządności, co zresztą miało na celu zyskać wsparcie wśród wyborców partii Fidesz.
POTWIERDZENIE AZYLU POLITYCZNEGO
Przypomnijmy, że w czwartek wieczorem Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Orbana, potwierdził przyznanie azylu politycznego Romanowskiemu, byłemu polskiemu wiceministrowi sprawiedliwości. Gulyas zaznaczył, że decyzja ta wynika z przekonania węgierskich władz o trwającym w Polsce kryzysie praworządności. Jak podkreśla Miklosz Gabor w rozmowie z Polską Agencją Prasową, narracja rządu węgierskiego unika jednoznacznej oceny Romanowskiego jako osoby przestępczej, koncentrując się na kryzysie prawnym w Polsce.
GRY POLITYCZNE I GOSPODARCZE
To, co widzimy, nie jest nagłym zrywem Orbana w obronie Polski, lecz sprytnym posunięciem skierowanym do jego elektoratu. Premier Węgier zyskał okazję, aby wystąpić w roli lidera praworządności, jednocześnie przedstawiając Brukselę i Tuska jako przeciwników prawa – wyjaśnia Gabor.
W ocenie Gabor, motywacją Orbana w tej sprawie jest również trudna sytuacja gospodarcza Węgier. Premier musi udowodnić, że to nie jego rządy są odpowiedzialne za problemy, lecz działania ze strony Brukseli i Warszawy. Przypomina, że niedawno Węgry straciły możliwość uzyskania 1 miliarda euro z budżetu Unii Europejskiej, a wiele węgierskich uczelni zostało wykluczonych z programów Erasmus Plus i Horyzont Europa, co oznacza, że Orban ma coraz mniej do stracenia w relacjach z Europą.
ODERWANY OD RZECZYWISTOŚCI?
Gabor sugeruje, że Orban od pewnego czasu może być „oderwany od rzeczywistości” – w pełni wierzy w swoje własne narracje i widzi sejmowe powiązania z prawicowymi partiami w innych krajach UE. W jego mniemaniu, działania Komisji Europejskiej wobec Węgier są jedynie elementem spisku, podczas gdy on sam zawsze pozostaje tym, który walczy o prawdę.
Dziennikarz negatywnie ocenił również spekulacje o rzekomych planach Orbana związanych z HunExitem, czyli wyjściem Węgier z Unii Europejskiej. Jak zauważa, Orban nie ma zamiaru opuszczać Unii, jego celem jest raczej przewodzenie w Europie.
Ostatecznie Gabor jest przekonany, że sprawa Romanowskiego nie będzie miała dalszego ciągu: „Jeśli Romanowski zdecyduje się nie wracać do Polski, ma przed sobą przyszłość na Węgrzech, być może z pomocą Daniela Obajtka będzie mógł żyć jak książę, a nawet otrzyma katedrę na jakiejś uczelni” – podsumowuje węgierski dziennikarz.
Warto przypomnieć, że Romanowski jest osobą podejrzewaną w kontekście śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości. W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec posła PiS oraz byłego wiceministra sprawiedliwości.
Dyrektor Orbana skomentował sytuację, dodając, że rząd węgierski jest zasmucony całym zajściem.