Węgierska propaganda a rola Rosji w katastrofie azerskiego samolotu
Manipulacja informacyjna na Węgrzech
W obliczu zagrożeń związanych z hybrydową wojną Federacji Rosyjskiej, weryfikacja informacji oraz dostęp do wiarygodnych źródeł stają się kluczowe. Kiedy w przestrzeni medialnej dominują komunikaty kreowane przez Kreml, jak to ma miejsce na Węgrzech, pojawia się pytanie, jakie są tego konsekwencje. Od 2022 roku, kiedy zaczęła się rosyjska agresja na Ukrainę, wyraźnie widać, jak manipulacje informacyjne wpłynęły na postrzeganie rzeczywistości przez wyborców rządzącej koalicji Fidesz-KDNP. Około 50% z nich zaczęło wierzyć, że odpowiedzialność za wojnę spoczywa na Zachodzie lub Ukrainie.
Prorosyjska narracja w mediach
Media publiczne oraz niektóre prywatne, sympatyzujące z rządem, kontrolują nawet 80% rynku medialnego, a ich przekaz jest w dużej mierze prorosyjski. Narracja przedstawia Rosję jako państwo broniące się przed wrogą presją Zachodu, co wpisuje się w schemat dezinformacyjny. Władze Węgier dbają o korzystny wizerunek Rosji z niemniejszym zaangażowaniem niż same struktury kremlowskie.
Katastrofa w Kazachstanie: Wstydliwa prawda
Świeżym przykładem tego zjawiska jest katastrofa samolotu Embraer 190 linii Azerbaijan Airlines, który rozbił się w Kazachstanie. Dowody coraz bardziej jednoznacznie wskazują, że przyczyną tragedii było zestrzelenie maszyny rosyjską rakietą. Prezydent Azerbejdżanu, Ilham Alijew, zażądał przeprosin oraz odszkodowań od Rosji, lecz w największej prorządowej gazecie „Magyar Nemzet” brakowało wzmianki o jego słowach. Zamiast tego, skupiła się na komunikatach rosyjskich.
Opóźnienia i zniekształcenia informacji
Węgierska Agencja Informacyjna (MTI) również poinformowała o słowach prezydenta, lecz dopiero dziś, niemal pięć godzin po pierwszych wiadomościach, co pokazuje, jak opóźnienia w publikacji wpływają na postrzeganie wydarzeń. Opozycyjne portale zareagowały o wiele szybciej, podkreślając, że obieg informacji w kraju jest drastycznie spóźniony i zależny od woli rządzących.
Rola mediów i dezinformacja
Wielu analityków wskazuje, iż kontrola mediów na Węgrzech doprowadziła do sytuacji, w której krytyka rządu stała się praktycznie niemożliwa. Każdy głos sprzeciwu jest tłumiony, co prowadzi do dezinformacji i zmanipulowanej debaty publicznej. W efekcie, społeczeństwo w coraz mniejszym stopniu ocenia zagrożenia płynące z Rosji jako realne.
Niebezpieczeństwo zignorowanego zagrożenia
Na Węgrzech wiele osób nie dostrzega rzekomego zagrożenia ze strony Rosji, co prowadzi do dziwacznych wniosków w sondażach i nieporozumień w ocenie sytuacji przez sympatyków Węgier w Polsce. W sytuacji dominacji prorosyjskiego przekazu, warto zastanowić się nad przyszłością zarówno węgierskiej, jak i europejskiej polityki bezpieczeństwa.
Źródło/foto: Interia