Watykan opublikował oficjalny komunikat dotyczący przyczyn śmierci papieża Franciszka, wskazując na dwa kluczowe czynniki: udar mózgu oraz nieodwracalną zapaść kardiologiczną. To smutne wieści, które skłaniają do refleksji nad ostatnimi dniami życia jednego z najważniejszych liderów współczesnego świata.
Ostatnie godziny papieża
Jak informują źródła watykańskie, papież obudził się we wczesnych godzinach porannych w Poniedziałek Wielkanocny. Przez chwilę wydawał się spokojny i czuł się dobrze. Niestety, około godziny 7 rano pojawiły się niepokojące objawy, a dokładnie o 7:35 stwierdzono jego zgon. Dociekliwi mogą zapytać, co działo się przez te godziny i dlaczego oficjalne stwierdzenie śmierci nastąpiło dopiero po tak długim czasie.
Powikłania zdrowotne
Pierwszy sygnał dotyczący poważnych problemów zdrowotnych papieża pojawił się już wcześniej, kiedy to Ze względu na przewlekłą infekcję dróg oddechowych wymagał hospitalizacji w poliklinice Gemelli, gdzie przeszedł trzy kryzysy zagrażające jego życiu. Pomimo tych trudności papież był zdeterminowany, aby nie zrezygnować z obowiązków. Zaledwie dzień przed swoją śmiercią uczestniczył w spotkaniu z viceprezydentem Stanów Zjednoczonych J.D. Vance’em.
Ostatnie słowa i sytuacja w dniu śmierci
Niektórzy świadkowie zauważyli, że papież w niedzielę wykazywał pewne oznaki osłabienia, co budziło niepokój. Jego ramię było mniej ruchome, a oddech stawał się coraz cięższy. Mimo tego, nie zatrzymał się w swoich działaniach. W swoim liście, przekazał przesłanie o pokoju dla Ziemi Świętej i Ukrainy, a także życzenia na Wielkanoc dla wiernych. To pokazuje, jak bardzo oddany był swoim obowiązkom, nawet w obliczu własnych problemów zdrowotnych.
Śmierć papieża Franciszka to moment, który wstrząsnął nie tylko katolikami, ale i całym światem. Rola, jaką odegrał w ciągu swojego papieskiego pontyfikatu, pozostanie w pamięci wielu ludzi. Teraz pozostaje nam pogrążyć się w smutku i zadumać nad spuścizną, jaką nam zostawia. Kościół i świat potrzebują dzisiaj pokojowego przesłania, które papież Franciszek z taką gorliwością głosił przez lata.