W Katowicach miało miejsce szokujące zdarzenie, które z pewnością oburzy nie tylko mieszkańców miasta, ale i wszystkich, dla których historia Polski jest ważna. Bezmyślny akt wandalizmu zaatakował mural przedstawiający Wojciecha Korfantego, umieszczony na ścianie budynku przy ulicy Reja 6. To cenne dzieło padło ofiarą dewastacji.
BRUTALNY ATAK NA DZIEŁO SZTUKI
Sprawcy, używając szklanych butelek wypełnionych farbą, zdemolowali to symboliczne malowidło, które na stałe wpisało się w krajobraz miasta. Policja prowadzi dochodzenie w tej bulwersującej sprawie, starając się ustalić tożsamość chuliganów, którzy dopuścili się tego nikczemnego czynu. Z informacji wynika, że do dewastacji mogło dojść w nocy z 20 na 21 grudnia.
ZANIECHANIE PAMIĘCI O KORFANTYM
Niestety, ten incydent nie jest pierwszym przypadkiem ataku na mural Korfantego. Dwa lata temu pojawiły się tam sprayem wymalowane napisy, które również szybko usunięto. Takie zdarzenia budzą wśród lokalnej społeczności złość i ironię, gdyż atak na dzieła sztuki to często wyraz ignorancji lub chuligaństwa.
MURAL JAKO SYMBOL TOŻSAMOŚCI
Obraz, przedstawiający Wojciecha Korfantego, jest dziełem Wojciecha Walczyka i stanowi istotny element katowickiej tożsamości. Miejmy nadzieję, że organy ścigania szybko odnajdą sprawców tego haniebnego czynu i pociągną ich do odpowiedzialności za zniszczenie symbolu historii naszego kraju. W tak trudnych chwilach warto zastanowić się, dlaczego stawiamy sztukę na piedestale, skoro nie wszyscy potrafią jej szanować.