W Strzelcach Krajeńskich doszło do skandalicznego incydentu, który ukazuje, jak destrukcyjna może być ludzka bezmyślność. W nocy z piątku na sobotę, 28-letni mężczyzna postanowił zabawić się kosztem miasta, niszcząc mienie wartę kilkanaście tysięcy złotych. Jego wybryki obejmowały zarówno rzucanie koszami na śmieci, jak i dewastację kwiatów w donicach. Na dokładkę, nie oszczędził nawet Komendy Powiatowej Policji, wybijając szybę przy użyciu kostek brukowych.
DESTRUKCYJNA NOC W MIEŚCIE
W piątkową noc w Strzelcach Krajeńskich doszło do serii aktów wandalizmu. Sprawca zniszczył rośliny w kilku lokalizacjach, a kosze na śmieci nie miały łatwego życia, gdyż były hurtem rzucane o ściany i na ulicę. Kulminacją jego eskapad była dewastacja okien policji, która zdecydowanie powinna być miejscem szacunku, a nie obiektu ataku. Wstępne oceny strat oszacowano na co najmniej kilkanaście tysięcy złotych, co pokazuje, jak destrukcja może wpływać na wspólne dobra.
NAŚLADYWANY PRZEZ MONITORING
Policjanci ze Strzelec Krajeńskich szybko namierzyli wandala, co nie było zbyt trudne, biorąc pod uwagę, że jego działania zostały uwiecznione nie tylko przez monitoring miejski, ale także przez kamery zainstalowane na prywatnych budynkach. Nagrania zostały zabezpieczone jako dowody, a funkcjonariusze przystąpili do oględzin zdewastowanych miejsc. Ktoś mógłby powiedzieć, że był to niemal doskonały plan – ale tylko do momentu, gdy pojawiła się policja.
SPRAWIEDLIWOŚĆ CZEKA NA WINNEGO
Już nad ranem sprawca został zatrzymany przez dzielnicowe. Mężczyzna trafił do pomieszczenia dla zatrzymanych i tego samego dnia usłyszał zarzuty związane z uszkodzeniem mienia oraz szyb w oknach komendy. Sądząc po powadze czynów, grozi mu kara pozbawienia wolności do pięciu lat. Ciekawy jest też fakt, dlaczego na świecie wciąż znajdują się osoby, które zamiast konstruktywnie spędzać czas, decydują się na takie wyczyny.
Wszystko to miało miejsce w Strzelcach Krajeńskich, gdzie Komenda Wojewódzka Policji w Gorzowie Wielkopolskim znajduje się przy ulicy Kwiatowej 10. W razie potrzeby można skontaktować się pod numerem 47 791 19 00. Niekoniecznie trzeba się tam wybierać, jeśli można darować sobie głupie wybryki, które skutkują nie tylko zniszczeniami, ale również uciążliwymi konsekwencjami.
Źródło: Polska Policja