W tragicznym wypadku zmarł ks. Grzegorz Szmyt, który posługiwał w Parafii św. Józefa Robotnika w Wołominie. Duchowny został potrącony przez autobus, gdy przechodził przez jezdnię. Niestety, mimo prób resuscytacji, nie udało się uratować jego życia. Zmarł w szpitalu w wieku 65 lat, a jego stan był już osłabiony przez udar, którego doznał kilka lat wcześniej.
Okoliczności wypadku
Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór w pobliżu wołomińskiego szpitala. Zgromadzenie zakonne Orionistów poinformowało, że ks. Szmyt został potrącony przez autobus w chwili, gdy znajdował się na przejściu dla pieszych. Mimo natychmiastowej interwencji medycznej, jego życie zakończyło się w szpitalu.
Życie i posługa ks. Grzegorza
Ksiądz Grzegorz Szmyt odszedł dzień przed 44. rocznicą swoich święceń kapłańskich, które miały miejsce w Zgromadzeniu Orionistów w Warszawie-Aninie. Urodził się i dorastał w Zduńskiej Woli, a w 1979 roku rozpoczął swoją drogę w zakonie. Seminarium duchowne ukończył w 1986 roku, a następnie pełnił różne funkcje duszpasterskie, w tym kapelana w Instytucie Kardiologii oraz dyrektora Specjalnego Ośrodka Wychowawczego.
Do parafii w Wołominie dołączył zaledwie dwa miesiące temu, z radością rozpoczynając swoją pracę w nowej wspólnocie. W komunikacie na stronie Księży Orionistów podkreślono jego zaangażowanie i oddanie w służbie parafialnej, co świadczy o głębokim żalu po jego odejściu.
Źródło/foto: Interia