Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury przeciwko Wojciechowi Czuchnowskiemu, dziennikarzowi „Gazety Wyborczej”. Do napiętej sytuacji doszło w oczekiwaniu na wystąpienie Zbigniewa Ziobry przed komisją śledczą ds. Pegasusa, kiedy to Matecki nagrywał wydarzenia na sejmowych korytarzach, a Czuchnowski wytrącił mu telefon z ręki, oburzając się na nagrywanie. – Nie życzę sobie, żebyś mnie filmował – stwierdził publicysta, na co Matecki odpowiedział: – Jesteś wariatem, musisz się leczyć.
Brak przesłuchania Zbigniewa Ziobry
Planowane na godzinę 10:30 przesłuchanie Zbigniewa Ziobry nie odbyło się. Sejmowa komisja zamiast tego przegłosowała wniosek o areszt dla byłego ministra na 30 dni. W Sejmie zgromadziło się wielu dziennikarzy oraz posłów PiS, w tym Dariusz Matecki, który był aktywny w dokumentowaniu wydarzeń.
Ostra wymiana zdań
Podczas zajścia Czuchnowski wyraził swój sprzeciw wobec Mateckiego, nazywając go „hejterem” i „złodziejem”. Po jego wytrąceniu telefonu, Matecki był zaskoczony i odpowiedział na oskarżenia, dodając, że dziennikarz zaatakował go na terenach Sejmu.
Zapowiedź działań prawnych
Po incydencie Matecki przekazał, że podejmie kroki prawne wobec Czuchnowskiego. W swoich mediach społecznościowych zadeklarował, że w przyszłym tygodniu złoży prywatny akt oskarżenia oraz zawiadomienie do prokuratury. – Takie zachowanie akredytowanego dziennikarza wobec posła opozycji jest niedopuszczalne – stwierdził polityk, dołączając do wpisu nagranie z zajścia. Dodał również, że niedawno „Gazeta Wyborcza” przelała na jego konto kilka tysięcy złotych w związku z przegranym procesem przez ich dziennikarza.
W kolejnym poście Matecki skomentował: – Ci ludzie są chorzy. Nie zamierzam odpuścić tej sprawy, podobnie jak w przypadku jego kolegi ze szczecińskiej „Wyborczej”.
Źródło/foto: Interia