Anna Maria Żukowska skomentowała wypowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza, który w niedzielę oznajmił, że „edukacja zdrowotna w szkołach będzie przedmiotem nieobowiązkowym”. Minister edukacji, Barbara Nowacka, jeszcze niedawno prezentowała zupełnie inne stanowisko. „Czy pan premier zamierza to tolerować?” — zapytała Żukowska na platformie X, pełniąc rolę szefowej klubu Lewicy.
REGULAMIN RADY MINISTRÓW A DZIAŁANIA KOSINIAKA-KAMYSZA
W ramach swoich wypowiedzi Żukowska zamieściła na X fragmenty regulaminu Rady Ministrów, zwracając uwagę na postanowienia mówiące o tym, że „członek Rady Ministrów nie może publicznie krytykować rządu ani projektów innych jego członków”. Poinformowała również, że „wypowiedzi publiczne członka Rady Ministrów w sprawach istotnych dla działalności innych członków powinny być wcześniejsze uzgodnione z tymi osobami”. Regulamin zaleca także, aby ministrowie unikali działań osłabiających spójność polityki ustalonej przez Radę Ministrów.
„Minister Władysław Kosiniak-Kamysz narusza ten regulamin. Czy pan premier Donald Tusk zamierza to tolerować?” — pyta Żukowska, nawiązując do niedzielnej konferencji prasowej wicepremiera, podczas której odniósł się do protestów przeciwko wprowadzeniu obowiązkowego przedmiotu o edukacji zdrowotnej. Te miały miejsce w Szczecinie i w kolejnych dniach w Krakowie i Radomiu, a demonstranci wyrazili sprzeciw wobec seksualizacji dzieci oraz ograniczania rodzicielskich uprawnień wychowawczych.
KOSINIAK-KAMYSZ O EDUKACJI ZDROWOTNEJ
W odpowiedzi na protesty, Kosiniak-Kamysz zapewnił, że edukacja zdrowotna „będzie nieobowiązkowa”, co oznacza, że decyzję w tej kwestii podejmą rodzice. Podkreślił, że przedmiot ten nie będzie związany z żadną ideologią — ani prawicową, ani lewicową. Wicepremier zaznaczył także, że omówił ten temat z innymi ministrami, w tym z Barbarą Nowacką.
Na te słowa natychmiast zareagowała Nowacka, która w zabawny sposób podkreśliła, że „ktoś znów pomylił MON z MEN”.
KONTROWERSJE I PROTESTY
Warto dodać, że edukacja zdrowotna jest wspólnym projektem Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki i ma być wprowadzona od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie, stając się przedmiotem obowiązkowym. Na początku grudnia na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest pod hasłem „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”, a Konferencja Episkopatu Polski uznała edukację zdrowotną za sprzeczną z konstytucją, podkreślając, że wychowanie seksualne należy do kompetencji rodziców.
Mimo to ministerstwo wielokrotnie przekonywało, że nowy przedmiot będzie holistyczny i potrzebny, co popierają liczne środowiska, w tym rodzice. Jak widać, w kontekście edukacji zdrowotnej napięcia oraz kontrowersje tylko narastają, a przedstawiciele rządu mają sporo do wyjaśnienia.