Venus Williams powraca na korty! Legendarną amerykańską tenisistkę ponownie będzie można zobaczyć w akcji, gdyż otrzymała dziką kartę do turnieju WTA 1000 w Indian Wells, który odbędzie się w dniach 5-16 marca. Ostatni oficjalny mecz 44-letniej zawodniczki miał miejsce w marcu 2024 roku w Miami na podobnym poziomie imprezy.
Powrót po latach bojkotowania
Tegoroczny turniej w Kalifornii będzie dziesiątym występem Williams w Indian Wells. Przez 15 lat unikała tej imprezy, a powód był niezwykle bolesny – w 2001 roku, po zwycięstwie Sereny, obie siostry i ich rodzina byli celem rasistowskich obelg ze strony kibiców. Richard Williams, ojciec tenisistek, w jednym z wywiadów opisał skandaliczne zachowanie fanów, którzy wyzywali je od „czarnuchów” i grozili, że „obdarli by je żywcem ze skóry”. To przerażające doświadczenie pozostawiło niezatarty ślad w pamięci rodziny Williams.
Czy Indian Wells odkupi winy?
Najlepszym wynikiem Venus w Indian Wells są trzy półfinały, które osiągnęła w latach 1998, 2001 i 2018. W zeszłym roku także otrzymała dziką kartę, ale niestety odpadła już w pierwszej rundzie. Na szczęście, organizatorzy postanowili przyznać dziką kartę również Petrze Kvitowej, która wraca na korty po przerwie macierzyńskiej. W turnieju mężczyzn, równocześnie rozgrywanym, dzikie karty trafiły do dwóch obiecujących graczy – Brazylijczyka Joao Fonseki oraz Amerykanina Learnera Tiena.
Iga Świątek broni tytułu
W rywalizacji kobiet tytuł będzie bronić Iga Świątek, która w ubiegłym roku w finale pokonała Greczynkę Marię Sakkari w imponującym stylu, wygrywając 6:4, 6:0. Świątek, obecnie wiceliderka rankingu WTA, ma na swoim koncie również triumf w 2022 roku, natomiast w 2023 roku dotarła do półfinału. Po drugiej stronie kortu, w męskim turnieju, Hiszpan Carlos Alcaraz stanie do walki o obronę swojego tytułu sprzed roku.
Czy powrót Venus Williams do Indian Wells oznacza, że przeszłość została wybaczona? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – emocji na kortach nie zabraknie!