O kontrowersyjnej postaci wiceprezydenta USA J.D. Vance’a znów zrobiło się głośno. W ostatni piątek pojawił się w Michigan na spotkaniu ze zwolennikami Republikanów, gdzie jego wystąpienie wzbudziło wiele emocji. Polityk, wraz z żoną, ujawnił nietypowe oczekiwania wobec jej zachowania w obecności kamer.
VANCE I JEGO ŻONA W ŚWIETLE REFLEKTORÓW
J.D. Vance, znany jako prawa ręka Donalda Trumpa, od dłuższego czasu jest na językach. Ostatnio intensywnie komentowano jego publiczne wystąpienie dotyczące konfliktu z Ukrainą, kiedy to 28 lutego odbyła się burzliwa rozmowa z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Wśród oglądających nie brakowało opinii na temat tego incydentu.
SKANDALICZNE JAWNE SEKRETY
Podczas spotkania w Michigan, Vance postanowił podzielić się z publicznością zaskakującą anegdotą o swojej żonie. W relacji portalu Nexta jego słowa brzmiały: „Myślę, że świetnie radzi sobie jako druga dama Stanów Zjednoczonych i jestem dumny, że mam ją u boku. Gdy włączone są wszystkie kamery, niezależnie od tego, co powiem, ona musi się uśmiechać, śmiać i to świętować.”
Te słowa wywołały zdziwienie na twarzy Usha Vance, która chwilę później zareagowała szerokim uśmiechem, co wydaje się być próbą złagodzenia napięcia.
Warto przypomnieć, że para wcześniej została wygwizdana podczas koncertu symfonicznego w Waszyngtonie, co z pewnością nie dodało im popularności.
OSOBLIWOŚCI ŻYCIA RODZINNEGO
Usha Vance, praktykująca hinduistka, stanowi kontrast dla chrześcijańskich przekonań męża. Poznali się na Uniwersytecie Yale, gdzie oboje uczestniczyli w grupie dyskusyjnej na temat problemów społecznych białych Amerykanów. Ich tradycyjny hinduistyczny ślub odbył się w 2014 roku. Vance’owie są rodzicami trójki dzieci: synów Ewana i Viveka oraz córki Mirabel.
W miarę jak Vance zyskuje na rozgłosie, z pewnością możemy się spodziewać dalszych kontrowersji oraz komentarzy na temat jego publicznych wystąpień i życia prywatnego.