Będzie drugim Polakiem, który zasiądzie na pokładzie statku kosmicznego. Sławosz Uznański-Wiśniewski, będąc odpowiednio przygotowanym, zabiera ze sobą do kosmos nie tylko marzenia, ale i smakowite przysmaki. W rozmowie z „Faktem” zdradził, że przez miesiące pracował z ze swoim zespołem nad specjalnym poczęstunkiem dla kolegów. – Mam nadzieję, że im będzie smakował – przyznał.
POLSKIE JEDZENIE W KOSMOSIE
Przygotowania do misji kosmicznej są dla Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego niezwykle ważne, nie ograniczają się one jedynie do aspektów fizycznych, medycznych czy naukowych. Okazało się, że również kulinarne przygotowania mają swoje miejsce w jego harmonogramie. Jak wyznał, obawia się tylko, czy jego koledzy będą zadowoleni z jego wyboru potraw.
Uznański, który od 2023 roku jest pracownikiem Europejskiej Agencji Kosmicznej, ma zaszczyt polecieć w kosmos obok doświadczonej astronautki Peggy Whitson, pilota Shubhanshu Shukli oraz węgierskiego astronauty Tibora Kapu. Czwórkę wybrała amerykańska firma Axiom Space, a ich celem będzie udział w misji Axiom Mission 4 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
WIELKA ODPOWIEDZIALNOŚĆ
3 dni po ślubie Uznański musiał opuścić żonę, by wziąć udział w intensywnych przygotowaniach do misji, które odbywają się zarówno w USA, jak i w różnych zakątkach świata, na przykład w Japonii. – Każdy dzień jest inny – zapewnia. Praca nad kulinariami również nie była prosta; pierogi z kapustą i grzybami, tradycyjna polska potrawa, niejednokrotnie sprawiały problemy podczas liofilizacji. – Na początku pierogi wybuchały – relacjonuje żona astronauty, Aleksandra Uznańska-Wiśniewska.
W trosce o jakość przyrządzanych potraw, Sławosz współpracował z firmą LyoFood, dla której liofilizacja musiała spełniać rygorystyczne normy NASA. Astronauta przyznał: – Zawsze na pierwszym miejscu były pierogi! Cieszę się, że dzięki moim staraniom udało się przygotować je do lotu w kosmos.
TRADYCJA DOSTĘPNA W KOSMOSIE
Oprócz pierogów, Sławosz zabierze ze sobą także tradycyjną zupę pomidorową oraz leczo z kaszą gryczaną, które powstało według receptury znanego restauratora Mateusza Gesslera. – Jest smaczne i dobrze się liofilizuje, co również jest ważne – dodał astronauta. Na deser planuje zaprosić kolegów na kruszonkę z jabłkami, której smak chciałby podzielić się z własną załogą. – Polskie jabłka są najlepsze na świecie – stwierdził z dumą.
Jednak jedzenie zabierane przez Uznańskiego to tylko dodatek do posiłków przygotowanych dla astronautów w ramach misji Axiom Mission 4. – Nie mamy narzuconej diety, ale staramy się jeść zdrowo – wyjaśnił Sławosz. W kosmicznym ekwipunku znalazło się również 13 polskich eksperymentów, co stanowi dla niego dodatkową odpowiedzialność – mam nadzieję, że sprostam wyzwaniu, które stawia przede mną historia polskich astronautów, w tym generała Hermaszewskiego – podsumował.