W dzisiejszych czasach gniazda USB są coraz powszechniej dostępne w miejscach publicznych, co umożliwia nam swobodne korzystanie z laptopów, tabletów i smartfonów, nawet podczas podróży czy wizyty w kawiarni. Nasze telefony przechowują nie tylko cenne informacje, ale także dane wrażliwe, w tym aplikacje bankowe, numery kont i kody PIN, a to idealna okazja dla oszustów.
Nowe zagrożenia w erze technologii
Wraz z rosnącą popularnością elektronicznych urządzeń, zwiększa się także pomysłowość przestępców. Cyberprzestępczość zyskuje na sile i staje się coraz bardziej wyrafinowana. Dziś nie trzeba już brutalnie odbierać telefonu ofierze – wystarczy jedynie zmodyfikować ogólnodostępne porty USB.
Jak działa Juice Jacking?
Porty USB mają pięć pinów, gdzie dwa z nich odpowiadają za przesył danych, a jeden za ładowanie. Nowsze urządzenia automatycznie blokują transfer danych, jednak starsze modele mogą stwarzać ryzyko. Po podłączeniu urządzenia do gniazdka USB, automatycznie aktywowane jest przesyłanie danych, co stwarza możliwość nieautoryzowanego dostępu. I tak, za każdym razem, gdy podłączamy telefon do ładowania, udostępniamy nasze dane.
Aparaty Apple nie są od razu rozpoznawane jako dyski po podłączeniu, natomiast urządzenia z systemem Android zazwyczaj pytają o zamiar przesyłu danych. Problem pojawia się jednak przy publicznych portach USB, które mogą być zmanipulowane przez cyberprzestępców, którzy wymieniają oryginalne stacje ładujące na niebezpieczne. Rozróżnienie ich od oryginalnych jest praktycznie niemożliwe, ponieważ wyglądają identycznie.
Jak zabezpieczyć swoje urządzenia?
Operacja kradzieży danych oraz instalacji złośliwego oprogramowania wywołuje dreszcze. Malware może zagrażać naszym prywatnym zdjęciom, dokumentom i wykorzystywać nasze urządzenie do nielegalnych działań, takich jak kopanie kryptowalut czy blokowanie telefonu. To wszystko czeka na nieświadomych użytkowników, którzy przypadkowo korzystają z publicznych stacji ładujących!
Aby uniknąć tego typu zagrożeń, najważniejszą zasadą jest unikanie ładowania urządzeń w miejscach publicznych. Najlepiej przed wyjściem z domu naładować telefon, a w razie potrzeby zainwestować w powerbank, który z łatwością naładuje również laptopa. Warto również korzystać z tradycyjnych gniazdek elektrycznych, co zupełnie wyeliminuje ryzyko Juice Jacking.
Przed podróżą dobrze jest zakupić przejściówkę, a także kabel „USB Charge Only”, który posiada tylko piny do ładowania, rezygnując całkowicie z przesyłu danych. Na koniec warto upewnić się, że transfer danych jest wyłączony – to ustawienie powinno być standardem. Bądźmy zatem czujni, aby nie dać się oszukać i ochronić swoje cenne dane.
Źródło/foto: Polsat News
