W szokującym incydencie, który miał miejsce w powiecie lubelskim, 41-letni mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące po brutalnym ataku na swojego brata. Mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu, zaatakował 40-latka przy użyciu siekiery oraz noża. Na szczęście ofiara nie odniosła poważnych obrażeń i została szybko obezwładniona przez świadków zdarzenia.
AWANTURA W DOMU
Do tego dramatycznego zdarzenia doszło w minionym tygodniu, kiedy to obaj bracia, będąc w stanie nietrzeźwym, wdali się w kłótnię. Powód konfliktu był typowy dla rodzeństwa – sprawy osobiste. 41-latek chwycił siekierę i zaczął grozić 40-latkowi, wymachując ostrym narzędziem w jego kierunku. Albert, 40-letni brat, został zmuszony do obrony, co zakończyło się jedynie niegroźnym uderzeniem siekierą w uda oraz płytkim zranieniem ręki nożem.
INTERWENCJA POLICJI
Na miejsce wydarzenia wezwano policję z Komisariatu w Niemcach. Funkcjonariusze szybko obezwładnili sprawcę, który trafił do policyjnej celi. W toku postępowania kryminalni zabezpieczyli ślady oraz przeprowadzili przesłuchania świadków, co pomogło w ustaleniu szczegółów incydentu. Jak się okazało, nie tylko brat został poszkodowany – żona napastnika również stała się ofiarą jego agresji, gdy mężczyzna uderzył ją łomem w brzuch.
SUROWE KONSEKWENCJE
41-latek został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej w Lublinie, gdzie usłyszał poważne zarzuty usiłowania zabójstwa, uszkodzenia ciała oraz znęcania się nad żoną. Na wniosek prokuratury, sąd zastosował wobec agresora tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Jeśli mężczyzna zostanie uznany za winnego, może stanąć przed perspektywą dożywotniego pozbawienia wolności, co z pewnością nie jest przyjemnym widokiem na horyzoncie 41-latka.
Jak widać, czasem małe sprawy rodzina potrafi zamienić w krwawe dramaty. Czy warto zaślepiać się emocjami w tak skrajnych przypadkach? Trudno znaleźć odpowiedź. Jedno jest pewne – historia ta dostarcza nam kolejnego dowodu na to, że alkohol potrafi błyskawicznie przekształcić spokojne życie w zamęt. Obserwujmy z zainteresowaniem, jak potoczą się losy tego tragicznego incydentu.
Źródło: Polska Policja