Stany Zjednoczone ogłosiły miesięczne zawieszenie ceł, które miały zostać nałożone na Meksyk od wtorku. Prezydent Donald Trump zaanonsował, że rozmowy z meksykańskim rządem będą kontynuowane. Meksyk zobowiązał się do zwiększenia kontroli na swojej granicy.
Rozmowy w atmosferze przyjaznej współpracy
W poniedziałek Prezydent Trump rozmawiał z prezydent Meksyku, Claudią Sheinbaum. Amerykański lider wyraził na swoich platformach społecznościowych, że negocjacje przebiegły w bardzo „przyjaznej” atmosferze.
Dwa dni wcześniej Biały Dom ogłosił dochodzące do 25 proc. ceł na import z Meksyku oraz Kanady, a także 10 proc. na towary z Chin. „Zgodziliśmy się na natychmiastowe wstrzymanie przewidywanych ceł na okres jednego miesiąca” – podkreślił Trump. W tym czasie rozmowy Departamentu Stanu, skarbu i handlu z wysokiej rangi meksykańskimi urzędnikami mają na celu dalsze ustalenia, choć szczegóły dotyczące ich zakresu nie zostały podane.
Zaangażowanie Meksyku w kontrolę granicy
Prezydent Trump poinformował, że Meksyk natychmiast rozmieści 10 tysięcy żołnierzy na granicy amerykańsko-meksykańskiej, aby wsparli walkę z nielegalną migracją oraz przeciwdziałali napływowi fentanylu do Stanów Zjednoczonych.
Sheinbaum, odnosząc się do rozmów z Trumpem, zaznaczyła, że były one „dobre”. Potwierdziła również obecność wojsk na granicy oraz wymieniła zobowiązania Stanów Zjednoczonych w zakresie przeciwdziałania przemycaniu broni do Meksyku. Dodała, że w poniedziałek rozpoczęła się współpraca pomiędzy amerykańskimi i meksykańskimi urzędnikami w obszarze bezpieczeństwa oraz przedsiębiorczości, co określiła jako „dobre porozumienie”. Przesłanie dotyczące celów rozmów koncentrowało się również na potrzebie znalezienia rozwiązania dla deficytu handlowego z Meksykiem.
Przywódcy zobowiązali się do dalszego dialogu, a Sheinbaum podkreśliła, że zawsze będzie stawać w obronie praw meksykańskich migrantów.
Źródło/foto: Polsat News