Ukraina poniosła stratę, tracąc jeden z myśliwców F-16. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną wypadku był błąd pilota, który spowodował rozbicie maszyny. Pierwsze egzemplarze F-16 dotarły do Kijowa zaledwie kilka tygodni temu, a ich przybycie poprzedziło intensywne szkolenie ukraińskich lotników.
POTWIERDZENIE KATASTROFY
Według informacji przekazanych przez „The Wall Street Journal”, jedna z nowo dostarczonych maszyn została zniszczona w wyniku wypadku, który miał miejsce podczas zmasowanego ostrzału ze strony przeciwnika. Potwierdził to jeden z wyższych amerykańskich urzędników, zaznaczając, że pierwszy raport wskazuje na brak kontaktu ze strony rosyjskiego wojska.
Najprawdopodobniej wypadek był wynikiem błędu pilota. Ukraińskie Siły Powietrzne potwierdziły, że myśliwiec uległ całkowitemu zniszczeniu, a pilot nie przeżył tragicznego incydentu.
PLANOWANE DOSTAWY F-16
Informację o pierwszej dostawie F-16 do Ukrainy opublikował 31 lipca Bloomberg. Liczba przekazanych samolotów pozostaje nieznana, jednak według portalu Ukraińska Prawda, Kijów miał otrzymać latem sześć myśliwców, a łącznie 20 do końca tego roku.
Ukraina dąży do wzmocnienia swojego potencjału w powietrzu. Prezydent Wołodymyr Zełenski wskazywał niedawno na potrzebę pozyskania polskich myśliwców MIG.
KOMENTARZ PREZYDENTA UKRAINY
– Obecnie uwaga polskich władz w zakresie naszych zdolności obronnych wydaje się osłabiona – zauważył Zełenski. – Polska najprawdopodobniej dostarczyła nam wszystko, co mogła, ale wciąż są elementy sprzętu, które pozostały w Polsce. Bardzo potrzebujemy waszych MIG-ów – dodał ukraiński lider.
Prezydent podkreślił, że polskie maszyny są dobrze wyposażone i jeśli Warszawa zdecyduje się na ich przekazanie, Ukraina mogłaby szybko wprowadzić je do użytku, nie tracąc czasu na szkolenie pilotów. – Poruszałem tę kwestię z Andrzejem Dudą i premierem Tuskiem. Niestety, na razie nie osiągnięto pozytywnego rezultatu – dodał.
REAKCJA ZDANIA POLSKIEGO
Na słowa Zełenskiego o „osłabieniu uwagi strony polskiej” zareagował Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z PAP.
– Wiem, że Ukraina potrzebuje różnych rodzajów broni, ale nasi partnerzy muszą zrozumieć, że Polska musi również zachować swoje zdolności obronne – oznajmił lider Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że polski rząd, zarówno obecny, jak i wcześniejszy, przekazał Ukrainie znaczne ilości sprzętu wojskowego. – To wszystko, co mogliśmy zrobić w tej sytuacji – dodał.
Źródło/foto: Interia