Generał Ihor Romanenko ocenia sytuację na froncie w Ukrainie jako coraz bardziej alarmującą. W szczególności zwraca uwagę na krytyczne warunki w rejonach kurachowskim i kupiańskim. Jego zdaniem powodzenie Rosjan na polu walki wynika z błędnych decyzji sojuszników, którzy nie okazali wystarczającego wsparcia Siłom Zbrojnym Ukrainy.
Ofensywa Rosji z przewagą liczebną
Były zastępca szefa Sztabu Generalnego SZU, w rozmowie z telewizją Espresso, prognozuje, że rosyjskie działania ofensywne będą silnie wspierane przez przewagę liczebną ich wojsk. Zaznacza, że w obliczu kryzysu w Ukrainie, Putin nie zamierza się zatrzymać, a jego plany obejmują zdobywanie jak największych obszarów.
Romanenko podkreślił, że Rosjanie posługują się jedynie siłą i odpowiednio rozdzielają swoje zasoby, aby maksymalnie wykorzystać każde pole bitwy. „Strategiczna ofensywa trwa już drugi rok i Putin korzysta z niej, aby umocnić swoją pozycję” – wskazał generał.
Brak wsparcia od sojuszników
Podczas rozmowy Romanenko wyraził swoje rozczarowanie brakiem realizacji obietnic ze strony sojuszników. Uważa, że problemy te mają istotny wpływ na obecną kondycję ukraińskich sił zbrojnych. „Jedyną odpowiedzią, jaką my i nasi sojusznicy możemy dać, jest terminowe i masowe dostarczanie broni. To powinno być robione od trzech lat, inaczej nie znaleźlibyśmy się w takiej sytuacji” – dodał.
Problemy kadrowe na froncie
Problemem, na który zwrócił uwagę Romanenko, są także wewnętrzne niedobory kadrowe. Jego zdaniem politycy nie byli w stanie wprowadzić efektywnych przepisów mobilizacyjnych. W rezultacie jednostki na froncie cierpią na niewystarczającą liczbę żołnierzy, co ogranicza ich zdolność do stawiania oporu rosyjskim wojskom. „Obecne wskaźniki nie pozwalają na wypełnienie zadań przez Siły Obrony, ponieważ potrzeby nie są odpowiednio zaspokajane. Nie przywracany jest skład kadrowy brygad na linii frontu” – podsumował generał.
Rozmowa z generałem Romanenko obnaża poważne wyzwania, które stoją przed Ukrainą, i pokazuje, jak kluczowa jest potrzeba wsparcia ze strony międzynarodowych partnerów. W obliczu dramatycznych realiów wojny, czas działa na niekorzyść Ukrainy, a odpowiedzialne decyzje muszą być podjęte niezwłocznie.
Źródło/foto: Polsat News