Nowo powstała brygada ukraińskiej armii rozpadła się podczas rozmieszczania na linii frontu w jednym z najbardziej krytycznych obszarów konfliktu z Rosją. To już druga taka sytuacja w ciągu ostatnich kilku tygodni. Jednym z powodów tego niepowodzenia było niewystarczające przeszkolenie bojowe żołnierzy, o czym poinformował krewny jednego z uczestników jednostki.
Rozpad 157. Brygady Zmechanizowanej
Jak donosi „Forbes”, 157. Brygada Zmechanizowana uległa rozkładowi w obwodzie pokrowskim. Krewny żołnierza z tej brygady stwierdził, że pomimo braku odpowiedniego szkolenia, jednostka została skierowana do jednego z najtrudniejszych rejonów, w tym do obleganego Pokrowska.
Cel Rosji i decyzje ukraińskich władz
Zdobycie Pokrowska jest kluczowym celem dla Rosji. W związku z tym wielu analityków jest zaskoczonych, że ukraińska armia kontynuuje wysyłanie do miasta jednostek, które wydają się być dysfunkcyjne, jak 155. i 157. Brygada Zmechanizowana. Obie te formacje zaczęły się rozpadać jeszcze zanim dotarły do obleganego terenu.
Problemy w strukturze ukraińskich sił zbrojnych
„Sytuacja w 157. Brygadzie Zmechanizowanej jest odzwierciedleniem tego, co dzieje się w innych brygadach serii 150”, twierdzi grupa Militaryland, która monitoruje struktury ukraińskiej armii. Żołnierze byli rekrutowani w trakcie formowania jednostki i błyskawicznie wysyłani na front bez odpowiedniego przygotowania, co prowadzi do znacznych strat.
157. Brygada Zmechanizowana jest jedną z ośmiu brygad serii 150, które zostały zorganizowane w 2023 roku lub na początku 2024 roku. Po długim okresie szkolenia, ich przybycie na front miało miejsce pod koniec ubiegłego roku.
Wyzwania związane z nowymi jednostkami
Nowopowstałe brygady są duże, z niektórymi liczącymi prawie dwukrotnie więcej etatów niż standardowe 2000 żołnierzy. Prowadzeni są przez niedoświadczonych dowódców, narażeni na brak nowoczesnego sprzętu oraz borykają się z niskim morale. Brakuje im także doświadczonych żołnierzy, którzy mogliby wspierać nowych rekrutów w adaptacji do trudnych warunków.
W obliczu kryzysowych sytuacji, pojawiły się doniesienia o żołnierzach z 157. Brygady, którzy uciekali z pozycji po napotkaniu umocnień obronnych. To alarmujący sygnał, który wskazuje na konieczność pilnych reform i lepszego przygotowania nowych jednostek do zadań na froncie.
Źródło/foto: Interia