Temat wyborów na Ukrainie zajmuje istotne miejsce w narracji Putina, który od roku przekonuje, że władze w Kijowie przejęły władzę niezgodnie z prawem. W jego ocenie niezbędne jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich, a następnie także parlamentarnych. Co ciekawe, zdaniem ukraińskiego analityka, pomysł na rozwiązanie tego wyborczego sporu wygenerował… Donald Trump, co może dać Putinowi możliwość uratowania twarzy w tej trudnej sytuacji.
WYBORY NA HORYZONCIE
W listopadzie 2024 roku „The Economist” zasygnalizował, że Ukraina przygotowuje się do wyborów prezydenckich, które mogłyby się odbyć w maju 2025 roku. Kijów jednak szybko zdementował te doniesienia. Temat zmiany władzy w Ukrainie nie ustaje, a jego zaostrzanie leży w interesie Putina, który nazywa Zełenskiego „nielegalnym” prezydentem.
GŁOS W AMERYCE
Keith Kellogg, specjalny wysłannik Trumpa do spraw Ukrainy i Rosji, stwierdził, że Stany Zjednoczone również interesują się tymi wyborami. Prezydent chciałby, aby odbyły się one po ewentualnym zawieszeniu broni, jeszcze w tym roku. Jak relacjonuje politolog Oleksiej Koshel, narracja dotycząca „nielegalności” Zełenskiego zaczęła się rozwijać w styczniu-lutym 2024 roku, a sama Rosja zaczęła intensywnie podsycać te spekulacje.
WYBORY JAKO STRATEGIA
Koshel zauważył, że chociaż na początku wydawało się, że jest to nieudana kampania informacyjna, społeczeństwo ukraińskie nie poddało się jej wpływom. Mimo wszystko, rozmowy w tej sprawie z pewnością trwają, o czym świadczą ostatnie wypowiedzi Trumpa o prowadzonych negocjacjach z Putinem.
Według Koshela Trump mógłby nawet zrealizować pewne ustępstwa wobec Putina w sprawie wyborów. Takie posunięcie mogłoby pozwolić Rosji na zachowanie twarzy przed własną opinią publiczną, gdyż Putin mógłby ogłosić: „Jak powiedział przywódca, tak będzie”.
PERSPEKTYWY ZAWIESZENIA BRONI
W kontekście szybkiego zawieszenia broni Koshel wskazał na wzrastające prawdopodobieństwo zakończenia aktywnej fazy wojny i zamrożenia linii frontu. Zaznaczył, że szanse na zawarcie rozejmu w ciągu najbliższych 100 dni rosną, lecz wszystko będzie zależało od ewentualnych wyborów w Ukrainie.
Analizując sytuację, Koshel przewiduje, że temat wyborów dopiero się rozwija. Wkrótce możemy spodziewać się więcej informacji dotyczących systemu wyborczego i tego, jak będą traktowani przeciwnicy polityczni. Niewątpliwie sytuacja jest dynamiczna i pełna niepewności.