W ciągu kilku dziesięcioleci północna Polska może doświadczyć niezwykłej transformacji krajobrazu. Naukowcy już od lat badają zmiany w Zatoce Puckiej, gdzie naturalne procesy prowadzą do formowania nowego zbiornika wodnego. Jeśli Mewia Rewa połączy się z Cypłem Rewskim, wody wewnętrznej części Zatoki Puckiej mogą zostać niemal całkowicie odcięte od Bałtyku. Taki scenariusz mógłby zaowocować powstaniem jeziora o powierzchni zbliżonej do Śniardw, największego jeziora w Polsce.
Historia Zatoki Puckiej
Obszary te już kiedyś spełniały rolę zamkniętego zbiornika wodnego. Sześć tysięcy lat temu Zatoka Pucka była oddzielona od Bałtyku poprzez pas lądu, który łączył współczesny Półwysep Helski z Rewą. Dzisiaj, na skutek przyrostu piasku oraz naturalnego wypłycania, sytuacja ta może się ponownie powtórzyć.
Zalew Pucki Akwen Przyszłości
Zalew Pucki, znany również jako Wewnętrzna Zatoka Pucka, jest akwenem otoczonym przez powiat pucki, podlegającym administracyjnie Urzędowi Morskiemu w Gdyni. Zmiany geograficzne sugerują, że ten obszar może całkowicie oddzielić się od Zewnętrznej Zatoki Puckiej, co mogłoby prowadzić do powstania jeziora niemal tak dużego jak Śniardwy.
Gdyby rzeczywiście doszło do zamknięcia akwenu, Zalew Pucki miałby powierzchnię wynoszącą 103 km², co uczyniłoby go drugim co do wielkości jeziorem w Polsce, tuż po Śniardwach o powierzchni 113,4 km².
Głos Ekspertów
Nie wszyscy naukowcy są jednak zgodni co do wizji powstania nowego jeziora. Tomasz Kijewski z Instytutu Oceanologii PAN zwraca uwagę, że całkowite odcięcie wód Zatoki Puckiej jest mało prawdopodobne. Dwa sztucznie utrzymywane przekopy, które łagodzą przepływ między portami w Pucku i Kuźnicy, mogą stanowić barierę przed całkowitą separacją. Ludzie, niezależnie od naturalnych procesów, będą dążyć do utrzymania połączenia z morzem.
Przyszłość Mierzei Helskiej
Innym tematem, który intryguje badaczy, jest przyszłość Mierzei Helskiej. Eksperci ostrzegają, że silne sztormy i erozja mogą doprowadzić do przerwania Półwyspu Helskiego w jego najsłabszych miejscach. Choć nowoczesne technologie oferują możliwości wzmacniania brzegów, zagrożenie wciąż jest realne.
Możliwe zmiany w Zatoce Puckiej i na Półwyspie Helskim to nie tylko fascynujący temat dla naukowców, ale również przestroga, że nasze działania mają bezpośredni wpływ na naturalne środowisko. Obyśmy potrafili je ochronić, zanim zmiany staną się nieodwracalne.