Na ulicach Lublina doszło do dramatycznej interwencji, podczas której wywiadowcy zatrzymali 18-letniego mężczyznę w związku z posiadaniem znacznych ilości narkotyków. Niecodzienny spektakl rozegrał się, gdy zatrzymany usiłował wpaść do Bystrzycy, aby w ten sposób uniknąć konsekwencji swojego postępowania. Niestety dla niego, szybko został złapany przez czujnych funkcjonariuszy.
PRÓBA UCAŁOWANIA WOLNOŚCI
Akcja miała miejsce wczoraj około godziny 11, gdy policjanci z Wydziału Wywiadowczego KMP w Lublinie zwrócili uwagę na dwóch młodych mężczyzn. Zauważeni przez mundurowych, natychmiast postanowili dać nogę w kierunku rzeki. Jeden z nich zgubił się w zaroślach, podczas gdy drugi podjął heroiczną próbę przeprawy przez wodę. Na szczęście, dzięki sprawnym działaniom dwóch patroli, obaj zostali szybko ujęci.
NARKOTYKI NA WIDOKU
Okazało się, że zatrzymani to mieszkańcy Lublina w wieku 17 i 18 lat. Starszy z dwójki miał przy sobie przynajmniej 200 gramów mefedronu. Po przeszukaniu jego mieszkania, funkcjonariusze znaleźli dodatkowo 50 gramów marihuany. Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a jeszcze dziś zaplanowano z jego udziałem czynności procesowe w prokuraturze, gdzie usłyszy zarzuty dotyczące posiadania znacznych ilości narkotyków. Policja ma zamiar wnioskować o środki zapobiegawcze w jego sprawie.
KARA WIZYTUJE MŁODYCH PRZESTĘPCÓW
Przypomnijmy, że za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi do 10 lat więzienia. Czyżby młodzi mężczyźni pomyśleli, że są nieuchwytni? Życie potrafi być okrutne, a Lublin ma swoje zasady. Miejmy nadzieję, że ich doświadczenie stanie się przestrogą dla innych młodych ludzi, którzy myślą, że mogą igrać z prawem i próbować oszukiwać służby, które są zawsze na straży porządku.
Źródło: Polska Policja