We wtorek (22.11.2024) w Bydgoszczy zapadł wyrok w sprawie 36-letniego mieszkańca Wyżyn, który spędzi najbliższe miesiące w areszcie. Policjanci z kryminalnej ekipy z tego osiedla zebrali solidne dowody na to, że mężczyzna miał niecne zamiary związane z narkotykami. Podczas przeszukania jego samochodu oraz mieszkania zabezpieczyli przeszło 300 gramów substancji psychotropowych, co jednoznacznie potwierdziło ich obawy.
ŚLEDCY NARKOTYKOWYCH PFA
Wszystko zaczęło się w minioną środę (20.11.2024), kiedy to kryminalni z komisariatu na bydgoskich Wyżynach, bazując na dokładnych ustaleniach, zaczęli podejrzewać 36-latka o związki z handlem narkotykami. Mężczyzna został zauważony podczas parkowania swojego BMW na osiedlowym parkingu. Po przedstawieniu mu podstaw dla przeprowadzenia kontroli, policjanci rozpoczęli przeszukanie pojazdu.
SEZON POLICJANCKICH ODKRYĆ
Ich przypuszczenia sprawdziły się błyskawicznie — w samochodzie znaleziono ponad 100 gramów suszu roślinnego. Dalsze działania prowadziły do tego, że funkcjonariusze zdecydowali się sprawdzić również miejsce jego zamieszkania. Efekt? Zabezpieczyli tam dodatkowe 180 gramów zbrylonej substancji oraz kilka porcji suszu, wydobywając prawdziwe skarby. Wstępne badania narkotesterem potwierdziły, że wszystko to to w sumie toksyczna mieszanka 4-CMC oraz marihuana.
PIERWSZY KROK KU SPRAWIEDLIWOŚCI
Bydgoszczanin trafił do policyjnego aresztu, gdzie nie miał innego wyjścia, jak stawić czoła zarzutowi posiadania znacznej ilości narkotyków. Grozi mu surowa kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sędzia, przyjmując wniosek policjantów i prokuratora, zdecydował o trzymiesięcznym areszcie, co można odczytać jako poważny sygnał dla całej społeczności. Czyżby bydgoska społeczność miała powody do ulgi? Być może nikt więcej nie wpadnie w sidła tego nielegalnego procederu — przynajmniej na jakiś czas. Jak widać, mieszkańcy Wyżyn mogą na nowo odetchnąć, ale z pewnością trzymają kciuki za dalszy rozwój sytuacji.
Źródło: Polska Policja